Historyczna decyzja RPP
Listopadowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej było uważnie śledzone przez inwestorów i ekonomistów. Ci ostatni mieli bowiem rozbieżne projekcje dotyczące decyzji, którą podejmą członkowie Rady. Część ekspertów uważała bowiem, że decydenci mogą oficjalnie zakończyć trwający od października 2021 r. cykl zacieśniania polityki pieniężnej, podczas gdy w ocenie innych, po październikowej przerwie, Rada powinna wrócić do dalszego podnoszenia stóp proc.
Na uwagę zasługuje fakt, iż dzisiejsza decyzja ogłoszona została dopiero o godzinie 18:25 co czyni ją najpóźniej ogłoszoną decyzją monetarną RPP w historii. Dla porównania, ostatnie 4 decyzje RPP było ogłaszane między godz. 15:20 a 15:35, zaś najwcześniej w 2022 r. decyzja została ogłoszona o 14:45, a najpóźniej (pomijając dzisiejszą decyzję) o 16:10.
Podczas listopadowego posiedzenia, Rada Polityki Pieniężnej ustaliła stopy procentowe NBP na następującym poziomie:
- stopa referencyjna 6,75% w skali rocznej
- stopa lombardowa 7,25% w skali rocznej
- stopa depozytowa 6,25% w skali rocznej
- stopa redyskonta weksli 6,80% w skali rocznej
- stopa dyskontowa weksli 6,85% w skali rocznej
Prezes Glapiński dotrzymał słowa! “Traktat Sopocki” utrzymany
Decyzja o utrzymaniu stóp proc. na dotychczasowym poziomie dla wielu ekonomistów jest zaskoczeniem. Warto bowiem przypomnieć, że obserwowany od października 2021 r. cykl podwyżek stóp proc. miał za zadanie przeciwdziałać dalszemu wzrostowi inflacji.
Można więc było oczekiwać, że po odczycie wskaźnika CPI na poziomie 17,9 proc., co jest najwyższym rezultatem od grudnia 1996 roku., Rada zdecyduje na dalsze zacieśnianie.
Tymczasem zadecydowano inaczej, co oznacza, że prezes NBP Adam Glapiński dotrzymał słowa danego pewnej działaczce Agrounii na molo w Sopocie, gdy powiedział jej, że stopa referencyjna wzrośnie maksymalnie do 6,75 proc. (wówczas wynosiła ona 6,50 proc.).
Dziś o decyzji nie decydowała ekonomia, tylko ego
– Decyzja moim zdaniem jest negatywna dla polskiej gospodarki. W warunkach inflacji 17,9%, rosnących oczekiwań inflacyjnych i słabego złotego, zatrzymywanie cyklu podwyżek jest błędem. Konieczne jest dalsze stopniowe zacieśnianie przy jastrzębiej komunikacji. Aktualnie niestety widzimy coraz mocniejsze kotwiczenie oczekiwań inflacyjnych i utratę zaufania do polskiej waluty – wskazuje w rozmowie z Comparic.pl dr Wojciech Świder z Katedry Finansów Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu dodając, że być może dziś o decyzji nie decydowała ekonomia, tylko ego.
– Trzech członków RRP (Kotecki, Litwiniuk i Tyrowicz) domaga się realizacji mandatu NBP. Pozostała część, włącznie z Adamem Glapińskim, być może chciała pokazać, że i tak postawią na swoim i nie podniosą stóp, przez co pokażą swoją siłę – dostrzega ekonomista wskazując przy tym niestety, że te rozgrywki są ze szkodą dla polskiej gospodarki, dla której utrwalona inflacja będzie czynnikiem drenującym kieszenie i utrudniającym kalkulacje ekonomiczną.
Inflacja będzie wyhamowywać “stopniowo”
Rada dostrzega, że wysoka inflacja wynika głównie z wcześniejszego silnego wzrostu światowych cen surowców energetycznych i rolnych – w znacznej części będącego konsekwencją rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę.
– Rada ocenia, że spodziewane osłabienie koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki wraz z zacieśnieniem polityki pieniężnej przez główne banki centralne będzie wpływać ograniczająco na globalną inflację i ceny surowców – wskazuje Rada polityki Pieniężnej w komunikacie po listopadowym posiedzeniu dodając, że w takich warunkach dotychczasowe istotne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP będzie sprzyjać obniżaniu się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP.
Rada zaznacza jednak równocześnie, że ze względu na skalę i trwałość odziaływania obecnych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, w krótkim okresie inflacja pozostanie wysoka, a powrót inflacji do celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo.
NBP gotowy do interwencji na rynku walutowym
Rada zaznacza także, że NBP może stosować interwencje na rynku walutowym w celu ograniczenia niezgodnych z kierunkiem prowadzonej polityki pieniężnej wahań kursu złotego.
Zakładając więc, iż w ocenie decydentów to umocnienie złotego byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki,ewentualna deprecjacja rodzimej waluty może zostać uznana za pretekst do przeprowadzenia takiej interwencji.
To koniec podwyżek stóp proc.
Wartym podkreślenia jest także, że dzisiejsze posiedzenie było już drugim z rzędu, podczas którego Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się utrzymać stopy procentowe na niezmienionych poziomach. Może więc to wskazywać, iż trwający od października 2021 roku cykl zacieśniania polityki pieniężnej, w trakcie którego stopa referencyjna wzrosła do 6,75 proc. z 0,10 proc. ostatecznie dobiegł końca.