Sukcesy podaży są naprawdę znaczące i niewiele już brakuje do zniesienia całej fali wzrostowej z czerwca i początku lipca br. Wyczerpujące boje o horyzontalny poziom wsparcia 19.80 zostały wygrane przez sprzedających i cena zmierza w kierunku kolejnej potencjalnej bariery – 19.070. Warto mieć na uwadze, że od wielu miesięcy rynek funkcjonuje na stosunkowo niewielkim obszarze i nieomal dowolny ruch miałby jakieś horyzontalne uzasadnienie. Utrudnia to stawianie hipotez dotyczących potencjalnych punktów zwrotnych. Tytułem przykładu – od kilku sesji wydaje się, że popyt podejmuje próbę budowy wsparcia w rejonie 19.38. Cena przebywała w tym rejonie przez nieomal dwa miesiące (kwiecień – maj br.), więc w przypadku skutecznego kontrataku kupujących i powrotu powyżej 19.80 nie będzie można stwierdzić braku horyzontalnych odniesień. Podsumowując – inicjatywa należy do podaży i wyłamanie 19.38 będzie sygnałem kontynuacji, lecz popyt z powodu bliskości ważnych poziomów wsparcia (19.070) może przejść do kontrataku nieomal w każdej chwili.
Wykres tygodniowy pokazuje nierozstrzygnięty spór o istotny horyzontalny obszar w okolicach 19.50. Jeżeli i ta sfera bezpieczeństwa zostanie złamana to kupującym pozostanie ostatni bastion w postaci wielokrotnie bronionej linii 18.70.