Notowania ropy naftowej zakończyły wczorajszą sesję na plusie. Niemniej, już dzisiaj rano po tym przebłysku optymizmu już prawie nie ma śladu. Ceny ropy naftowej Brent ponownie zbliżyły się do 63 USD za baryłkę, a notowania ropy WTI w Stanach Zjednoczonych powróciły poniżej 57 USD za baryłkę.
Pozytywnym akcentem na rynku ropy naftowej okazał się raport Baker Hughes dotyczący liczby operujących punktów wydobycia ropy w Stanach Zjednoczonych. Ze względu na dzisiejszy Dzień Niepodległości w USA, raport na ten temat został opublikowany wczoraj, a nie w piątek, jak to na ogół bywa. Firma Baker Hughes podała, że w tym tygodniu, do 3 lipca, liczba funkcjonujących wiertni w USA spadła o 5 do poziomu 788. To pierwszy spadek od trzech tygodni, a także wyraźnie niższy poziom niż w analogicznym okresie rok temu, kiedy to liczba wiertni w użyciu wynosiła 863.
Notowania ropy naftowej WTI– dane dzienne
Przez ostatnie kilka miesięcy liczba funkcjonujących punktów wydobycia ropy naftowej w USA spadała. W obliczu sporych wahań cen ropy naftowej, firmy wydobywcze w USA skupiały się bardziej na wzroście rentowności, a nie na zwiększaniu wydobycia. Nie zmienia to faktu, że biznes łupkowy w Stanach Zjednoczonych wciąż się rozwija, a kolejne lata mają przynieść wzrost produkcji ropy naftowej w tym kraju, głównie tej wydobywanej ze skał łupkowych.
Wczorajsza sesja przyniosła także mniej optymistyczny raport Departamentu Energii, który pokazał rozczarowująco mały spadek zapasów ropy naftowej w USA (o 1,1 mln baryłek przy oczekiwaniach spadku o 2,5-3,0 mln baryłek). Jak również mniejszy od oczekiwań spadek zapasów benzyny oraz nieoczekiwany wzrost zapasów destylatów.
W obliczu relatywnie słabych danych makro, oraz niezbyt dobrych danych fundamentalnych z rynku ropy naftowej, nastroje na tym rynku pozostają raczej pesymistyczne. Trudno oczekiwać ich znaczącej zmiany w tym tygodniu ze względu na ograniczoną aktywność Amerykanów.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne