Początek nowego tygodnia upływa pod znakiem publikacji wstępnych wskaźników dotyczących aktywności gospodarczej w Europie i USA we wrześniu. Podczas poniedziałkowej sesji wzrosła awersja do ryzyka w czym nie pomagają słabsze szacunki indeksów PMI. Dane z Niemiec i całej strefy euro wskazują na dalsze wyhamowanie aktywności w sektorze przemysłowym. Niemiecki indeks PMI dla przemysłu spadł bowiem we wrześniu do poziomu 41,4 pkt. z 43,5 pkt. i odpowiednio do 45,6 pkt. z 47 pkt. dla całej strefy euro, co nie nastraja optymistycznie i pokazuje, że działania podjęte przez Europejski Bank Centralny we wrześniu w celu wsparcia gospodarki stanowią konieczność. Nieco lepiej ma się sytuacja w usługach jednakże widać, że sektor usługowy pozostaje pod negatywnym wpływem sektora przemysłowego i obrazuje spowolnienie aktywności. Taki stan rzeczy ciąży europejskim indeksów – dziś pękła bariera 12300 pkt. na DAXie oraz euro, która pogłębia deprecjację względem dolara. Główna para walutowa EUR/USD ponownie powróciła poniżej bariery 1,1000. Przed nami jeszcze dane z USA, które zgodnie z konsensusem rynkowym powinny prezentować się lepiej niż w Europie i wskazywać na utrzymanie indeksu PMI dla sektora usługowego i przemysłowego powyżej granicznej bariery 50 pkt.
Kluczowymi czynnikami dla sentymentu rynkowego pozostanie rozwój wydarzeń w handlu światowym, informacje w sprawie Brexitu a na rynku krajowym przypadająca na 3 października decyzja TSUE ws. kredytów frankowych. Pogorszenie klimatu inwestycyjnego widoczne podczas poniedziałkowej sesji może przekładać się na większe zainteresowanie walutami uznawanymi za bezpieczne przystanie, czyli jenem japońskim i frankiem szwajcarskim. Ponadto dość dobrze radzi dobie waluta amerykańska. Indeks dolara kontynuuje dzisiaj wzrosty. Warto nadmienić, że dziś również do spadków powróciły rentowności 10-letnich obligacji amerykańskich i niemieckich, co także sygnalizuje mniejszy apetyt na ryzyko. Widoczna dziś awersja do bardziej ryzykownych aktywów ciąży także notowaniom złotego, który traci silnie na wartości zarówno względem dolara, jak i euro. Dziś EUR/PLN ponownie zbliżył się w okolice sierpniowych szczytów w rejonie 4,3980, natomiast USD/PLN przełamał okrągły poziom w rejonie 4,0000.
Dziś USD/PLN ustanowił nowe tegoroczne maksimum przełamując okrągły poziom 4,0000. Notowania utrzymują się powyżej kluczowych średnich kroczących EMA w skali D1 (50-, 100- i 200-okresowej) oraz górnego ograniczenia chmury ichimoku, co świadczy o przewadze strony popytowej. Kurs oddalił się także od wsparcie w postaci zbiegających się linii TenKan i Kijun na poziomie 3,9350. Awersja do ryzyka obserwowana globalnie może sprzyjać utrzymaniu USD/PLN na wyższych poziomach cenowych.
Dzisiejsze wstępne odczyty indeksów PMI w Europie ciążą notowaniom euro, natomiast słabsze nastroje rynkowe przekładają się na większe zainteresowanie jenem japońskim. EUR/JPY powrócił poniżej kluczowych średnich kroczących EMA w skali D1 (50-, 100- i 200-okresowej), co świadczy o przewadze strony podażowej mając na uwadze fakt, że notowaniom nie udało się przetestować geometrycznego poziomu w postaci 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 127,50 jenów za euro. Najbliższe wsparcie znajduje się w okolicy 117,55 i tam właśnie na gruncie analizy technicznej notowania powinny aktualnie zmierzać.