Sytuacja techniczna eurodolara w ostatnich dniach nieco się skomplikowała, za co odpowiedzialny jest dość niespodziewany wzrost tego rynku z przebiciem szczytu z połowy kwietnia br. Tym samym scenariusz zakładający, że ostatnie odbicie jest korektą został zanegowany. Niestety rynek nie utrzymał poziomów eurodolara powyżej ostatniego szczytu i od wczorajszego popołudnia oglądamy tutaj realizację zysków.
Jak na razie zatrzymaliśmy się na pierwszych wsparciach usytuowanych w okolicach 1,3150 i kurs EUR/USD próbuje nieco odbijać. Dopóki ww. wsparcie będzie utrzymane można jeszcze zakładać dalsze umacnianie euro względem dolara. Z punktu widzenia struktury ostatniej fali w górę wariant zakładający dalsze wzrosty jest prawdopodobny. Jeśli jednak spojrzymy na układ krótkoterminowych cykli, to obecnie ciążyć nad tym rynkiem będzie faza spadkowa dłuższego z wyodrębnionych cykli (zielone półokręgi), w której to obecnie się znajdujemy. Sytuację tej pary dodatkowo komplikuje dzisiejsze posiedzenie ECB, na którym wedle oczekiwań rynku ma zostać podjęta decyzja (13:45) o obniżce stóp procentowych. W takim świetle, patrząc na EUR/USD w nieco dłuższej perspektywie, wydaje się, że rynek wyprzedził dyskontowanie pozytywnych aspektów umacniających euro, a tym samym potencjał wzrostowy eurodolara w takim horyzoncie zaczyna moim zdaniem słabnąć. U podstaw takiego twierdzenia może stać również szerszy wykres tej pary (patrz niże), gdzie zaczęliśmy testować już strefę oporów, która powinna być docelowym miejscem, do którego mógł dotrzeć kurs EUR/USD przy założeniu, że wzrosty oglądane od 4 kwietnia są tylko korektą.
Tym samym modelowy potencjał wzrostowy tej pary nie wydaje się być większy aniżeli 200 pipsów, a średnioterminowe, techniczne ryzyka wydają się obecnie wzrastać.
Kolejna partia lepszych od oczekiwań danych makro z Wielkiej Brytanii podtrzymuje wzrosty kursu GBP/USD, choć ich dynamika dość wyraźnie „siadała”.
Z technicznego punktu widzenia ma to związek z testem dość istotnych oporów tworzonych przez górne ograniczenie kreślonego od połowy marca kanału wzrostowego. Moim zdaniem dopóki ww. opór (1,5615) nie zostanie wyraźnie pokonany, scenariusz z korektą spadkową będzie dla mnie scenariuszem preferowanym, z modelowym celem znajdującym się w okolicach 1,5430.
Do ważnych wsparć dotarł rynek USD/CAD i obecnie widać próby zakończenia trwających od połowy kwietnia spadków.
Pierwszym, technicznym sygnałem poprawy sentymentu dla tej pary byłoby dla mnie pokonanie okolic 1,0145, gdzie znajduje się dolne ograniczenie prezentowanej wyżej strefy oporów.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.