Wczoraj notowania polskiego złotego były w dużej mierze uwarunkowane tym, co działo się na rynkach walutowych na świecie. Warto jednak zaznaczyć, że wtorek nie obfitował w dane makro.
Jednym z ważniejszych odczytów były wczoraj dane dotyczące produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii. Okazały się one gorsze od oczekiwań, co zaszkodziło brytyjskiemu funtowi i przyczyniło się do kontynuacji jego przeceny także względem złotego. Kurs GBP/PLN, dla którego rejon 4,73-4,74 to techniczne wsparcie, wczoraj zszedł w ciągu dnia nawet poniżej poziomu 4,71. Była to najniższa wartość kursu od 25 lutego, kiedy to w ciągu dnia wartość GBP/PLN zeszła poniżej 4,70. Niemniej jednak, w kolejnych godzinach kurs funta względem złotego odrobił wcześniejsze straty i zakończył sesję powyżej 4,73. Dzisiaj również kurs ten porusza się powyżej tej bariery, tkwiąc w pewnym marazmie. Istnieje jednak duża szansa na to, że spadek wartości brytyjskiej waluty będzie kontynuowany na rynkach światowych, co może spychać także kurs GBP/PLN systematycznie w dół.
Polska waluta jest dzisiaj rano silna względem euro oraz dolara. Mimo że znaczny spadek poziomu stóp procentowych sprzyjał osłabieniu złotego, to jednak z tym ruchem RPP wiążą się oczekiwania dotyczące polepszenia się sytuacji w polskiej gospodarce, co jest czynnikiem podbudowującym wartość polskiej waluty. Wczoraj późnym wieczorem na prawdopodobne dobre konsekwencje obniżki stóp dla gospodarki Polski wskazała w wypowiedzi Elżbieta Chojna-Duch, członek RPP. Chojna-Duch zaznacza jednak także, że obecnie sytuacja jest niepewna i RPP daje sobie miesiąc-dwa na obserwację efektów ostatniej obniżki stóp.
Zgodnie z oczekiwaniami, nieudana próba dotarcia wartości kursu USD/PLN do poziomu 3,20 doprowadziła do odwrotu kupujących z tego rynku i zwrócenia się wartości tej pary walutowej na południe. Obecnie ważnym technicznym wsparciem są okolice 3,16, a kolejnym – poziom 3,15. Dzisiaj rano stronę podażową na wykresie USD/PLN wspiera także osłabianie się dolara względem euro.
Strona podażowa pokazała swoją siłę także na wykresie EUR/PLN. Zgodnie z oczekiwaniami, wyjście kursu ponad poziom 4,14 było krótkotrwałe, a notowania tej pary walutowej powróciły do trwającej w ostatnich tygodniach tendencji spadkowej. Poziom 4,14 pozostaje najbliższym technicznym oporem, natomiast najbliższą barierą dla podaży jest rejon 4,12.
Dzisiaj kalendarz makro jest praktycznie pusty, jeśli chodzi o Polskę, jednak warto śledzić dane makro z eurolandu i USA. W strefie euro pojawią się dane dotyczące produkcji przemysłowej za styczeń, a w USA – m.in. dane dotyczące sprzedaży detalicznej za luty. Informacje te mogą istotnie wpłynąć na wartość kursu EUR/USD, a więc pośrednio także na notowania tych walut względem polskiego złotego.
Dorota Sierakowska
Analityk