Silny dolar amerykański zamyka ten tydzień, para EUR/USD może powiększyć straty

Opublikowano 28.10.2017, 00:59

Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, tuż po zamknięciu amerykańskiej giełdy.

To był świetny tydzień dla dolara amerykańskiego. Amerykańska waluta umocniła się w stosunku do wszystkich głównych walut. Największy spadek odnotował dolar australijski, ale dolar kanadyjski i euro również gwałtownie się obniżyły. Japoński jen i brytyjski funt były jedynymi walutami, które zdołały utrzymać się na stabilnym poziomie w obliczu zysków dolara amerykańskiego, jednak nawet one zakończyły tydzień niewielkimi spadkami. Niemal wszystkie opublikowane w ciągu ostatniego tygodnia w USA dane, począwszy od wzrostu PKB w trzecim kwartale, do wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, dobra trwałe, sprzedaży nowych domów i wskaźnika PMI Markit, były lepsze niż prognozowano, jednak to nie tylko optymistyczne dane były powodem umocnienia kursu dolara. Partia Republikańska poczyniła znaczne postępy w zakresie reformy podatkowej, podczas gdy Izba Reprezentantów uchwaliła budżet, dzięki czemu jej przewodniczący już w przyszłą środę będzie mógł przedstawić projekt ustawy podatkowej. Biorąc pod uwagę, że udało im się przeforsować plan budżetu bez wsparcia ze strony Demokratów, całkiem realne wydaje się oczekiwanie na to, że Republikanie poprowadzą Kongres w kierunku wprowadzenia projektu ustawy, debaty i jego zatwierdzenia, do końca listopada. Reforma podatkowa to największa szansa USA na wzrost gospodarczy i przezwyciężenie niedawnych przeszkód, niezaprzeczalnie administracja Trumpa tchnęła nowe życie w dolara amerykańskiego. Pomiędzy przedstawieniem ustawy podatkowej 1 listopada oraz szansą na ogłoszenie nowego prezesa Fed, jeszcze zanim Trump wyjedzie do Azji 3 listopada, uważamy, że przyszły tydzień, będzie po raz kolejny optymistyczny dla dolara amerykańskiego.

Rozwój sytuacji politycznej może dominować w nagłówkach gazet, ale w kalendarzu ekonomicznym na przyszły tydzień znajduje się publikacja wielu raportów ze Stanów Zjednoczonych, które pozwolą sprecyzować, jak bardzo gospodarka krajowa została dotknięta niedawnym sezonem huraganowym. Dochody osobiste, wydatki osobiste, wskaźnik PMI z Chicago, zaufanie konsumentów, indeks ISM dla przemysłu i usług, m.in. te raporty zostaną opublikowane w przyszłym tygodniu, wraz ze zmianą zatrudnienia w sektorach pozarolniczych oraz listopadowym oświadczeniem na temat polityki pieniężnej Fed. Ponieważ widoczne są znaczne postępy w gospodarce Stanów Zjednoczonych, od czasu posiedzenia wrześniowego, oświadczenie w sprawie polityki pieniężnej powinno być wystarczająco jastrzębie, aby przekonać Fed, że właściwym posunięciem byłoby przeprowadzenie kolejnej podwyżki stóp procentowych, jeszcze w bieżącym roku. Kiedy spotkali się po ostatni raz, prognoza wykresu punktowego wskazywała 11 urzędników Fed, przewidujących kolejną podwyżkę w 2017 roku. Nie zaplanowano konferencji prasowej związanej z tym spotkaniem FOMC, ale mamy wszelkie powody sądzić, że ton spotkania będzie dla dolara pozytywny.

Jeśli chodzi o raport z rynku pracy, uwierz lub nie, ale przewidywane jest, że zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych, ma wzrosnąć do 310 tys., po spadku w poprzednim miesiącu do -33 tys. Jeśli wzrost zatrudnienia będzie zgodny z oczekiwaniami, to byłby to najlepszy miesiąc od maja 2015 roku. Oczywiście, tak duże umocnienie będzie w dużej mierze przypisane do korekty po szkodach wyrządzonych przez huragany. Jesteśmy jednak sceptycznie nastwieni do tej teorii. Po huraganie Katrina z 2005 roku, wzrost zatrudnienia wzrósł tylko o 56 tys., po spadku miesiąc wcześniej do -35 tys. Miesiąc po tym, nastąpił znaczny wzrost w tym zakresie, ale nawet odnotowany wtedy wzrost o 215 tys., jest sporo mniejszy niż prognoza na ten miesiąc. Tak więc październikowy raport o zatrudnieniu może nie być aż tak wybitny, choćby dlatego, że spodziewane jest obniżenie średniego godzinowego wzrostu wynagrodzeń, po sporym wzroście odnotowanym we wrześniu. Dla dolara amerykańskiego oznacza to, że spodziewamy się jego umocnienia na początku tygodnia z realizacją zysków pod koniec. Możemy zatem oczekiwać, że kurs pary USD/JPY przekroczy 115 a USD/CHF osiągnie poziom 1,01.

Oświadczenie dotyczące polityki pieniężnej Europejskiego Banku Centralnego spowodowało spadek kursu euro, do najniższego poziomu od trzech miesięcy. Również po raz pierwszy od kwietnia, ​​kurs EUR/USD spadł poniżej 100-dniowej prostej średniej kroczącej (SMA), co oznacza, że ​​następny przystanek może wynieść 1,15. Choć zaplanowana na przyszły tydzień publikacja niemieckiego raportu o inflacji i rynku pracy jest ważna, nie wpłyną one znacząco na ​​EBC, który jasno określił, że ​​stopy procentowe nie zostaną zmienione, przynajmniej do października 2018 roku. Po zredukowaniu programu skupu aktywów do 30 mld euro i przedłużeniu okresu jego trwania od stycznia do września, Mario Draghi stwierdził, że stopy procentowe zostaną utrzymane na obecnym poziomie, jeszcze długo po zakończeniu QE, co oznacza, że ​​pierwsza podwyżka stóp procentowych EBC nie nastąpi przynajmniej do trzeciego kwartału - zdecydowanie dłużej niż cierpliwość większości inwestorów. Kiedy tylko komentarz ten ujrzał światło dzienne, nic innego nie miało znaczenia, w tym pozytywne komentarze Draghiego odnośnie wzrostu gospodarczego, płac czy inflacji bazowej. Podobnie będzie w przypadku niemieckich raportów gospodarczych, zaplanowanych w przyszłym tygodniu. Podczas gdy spodziewamy się podwyższenia inflacji i wzrostu zatrudnienia w Niemczech, nie będzie to miało wpływu ani na bank centralny, ani oczekiwania rynku na zaostrzenie polityki. Jednocześnie problemy polityczne w Hiszpanii będą nadal nękać waluty, podczas gdy umocniony dolar amerykański obniża dodatkowo euro. Parlament kataloński oficjalnie ogłosił niepodległość, akt ten chwile później hiszpański premier, Rajoy, określił przestępstwem, po czym hiszpański senat nadał rządowi centralnemu bezpośrednią kontrolę nad tym regionem. Prawie natychmiast po tej decyzji, Rajoy, rozwiązał cały rząd kataloński i odsunął od pełnionej funkcji szereg urzędników, od prezydenta regionu Puigdemonta, do szefa tamtejszej policji. Rajoy, rozwiązał parlament kataloński i wezwał do nowych wyborów 21 grudnia. Chociaż rząd centralny chce zacząć z czystym kontem, nie ma wątpliwości, że odczują poważne skutki tej decyzji, ponieważ niezależność regionu wspierana jest na ulicach czy w sondażach.

Tymczasem nadchodzący tydzień będzie ważny zarówno dla dolara amerykańskiego, jak i dla funta szterlinga. Bank Anglii zaplanowane ma w tym tygodniu, wydanie oświadczenia dotyczącego polityki pieniężnej, a rynek szacuje na 89%, szanse na podwyżkę stóp procentowych. Nie jesteśmy do końca pewni, że Bank Anglii jest gotowy na taki ruch, zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie osłabienie sprzedaży detalicznej, spowolnienie wzrostu CPI i zwiększenie deficytu handlowego, choć inwestorzy najwyraźniej mają inne przeczucia. Uważają oni, że nawet jeśli Bank Anglii nie zmieni zdania w listopadzie, to w grudniu podniesie stopy procentowe, gdzie oczekiwania na takie właśnie posunięcie szacowane są na ponad 90%. Te jastrzębie poglądy opierały się na protokole z ostatniego posiedzenia banku, z którego wynikało, że większość członków Komisji Polityki Pieniężnej (MPC) przewiduje "umocnienie redukcji stymulacji monetarnej w nadchodzących miesiącach". Tego samego dnia gubernator Banku Anglii, Carney, potwierdził, że szanse na podwyżkę wzrosły, dodając, że opowiada się tak jak większość członków MPC, za potrzebą zmian programu stymulacji. Choć wzrost stóp procentowych może przesunąć się na grudzień, wielu inwestorów nadal spodziewa się tego w listopadzie, ponieważ spotkanie banku, będzie towarzyszyć kwartalnemu raportowi o inflacji i konferencji prasowej, która umożliwiłaby Carneyowi omówienie zmian i nakreślenie przyszłych oczekiwań rynku. Jeśli Bank Anglii zdecyduje się na podniesienie stóp, byłoby to bardzo pozytywne posuniecie dla umocnienia kursu funta, nawet do 1,33. Funt szterling wzrośnie również, jeśli stopy pozostaną bez zmian, ale zasugerowane zostanie, że podwyżka nastąpi w grudniu, jednak jeśli bank pozostawi stopy na niezmienionym poziomie i zasugeruje, że podwyżka może przesunąć się w czasie, możemy zobaczyć kurs pary GBP/USD poniżej 1,30. Poza oświadczeniem Banku Anglii, w nadchodzącym tygodniu, wyczekiwać będziemy na wskaźniki PMI sektora usług i przemysłowego.

Waluty towarowe są również podatne na dodatkowe osłabienie ze względu na fundamentalne zmiany. Choć największa zmiana w zakresie polityki pieniężnej pochodziła z Kanady, to dolar australijski i nowozelandzki odnotowały największe spadki. Kurs pary AUD/USD nie zarejestrował w zeszłym tygodniu nawet jednego dnia wzrostów, a zamiast tego obniżył się do najniższego poziomu od 3 miesięcy. Słabsze niż oczekiwano raporty dotyczące cen konsumpcyjnych i producentów, przyczyniły się do umocnienia neutralnego stanowiska polityki Banku Rezerw Australii (RBA). RBA nie miał powodu, aby podnieść stopy procentowe, a w środowisku umacniającego się dolara amerykańskiego, był to wystarczający powód, aby inwestorzy pozbyli się swoje długich pozycji AUD/USD. W nadchodzącym tygodniu opublikowane zostaną raporty ze wskaźnikiem PMI w sektorze przemysłowym i usług, wraz ze sprzedażą detaliczną i bilansem handlowym. Raporty te razem ze wskaźnikiem PMI z Chin, pozwolą nam lepiej zrozumieć, jak radzi sobie australijska gospodarka, a także czy waluta faktycznie zasługuje na tak duże osłabienie, jakie obserwujemy w ostatnim czasie. Podejrzewamy, że Australia nie radzi sobie tak źle, jak nam się wydaje, co oznacza, że waluta może ustabilizować się, szczególnie w stosunku do walut innych niż dolar amerykański. Dolar nowozelandzki nadal jest nękany przez politykę nowego rządu. Deficyt handlowy kraju był większy niż oczekiwano, co przyczyniło się do odnotowania przez kurs pary NZD/USD, 5-miesięcznego minimum. W najbliższym tygodniu opublikowane zostaną dane z rynku pracy w trzecim kwartale, tylko znaczne ich umocnienie może zapobiec kolejnym spadkom waluty.

Ostatni, ale na pewno nie mniej istotny, kurs pary USD/CAD odnotował w ubiegłym tygodniu serię wzrostów, po tym, jak Bank Kanady pozostawił niezmienione stopy procentowe na poziomie 1%, stwierdzając, że muszą być "ostrożni odnośnie dalszych podwyżek stóp procentowych". Powszechnie oczekiwano, że Bank Kanady utrzyma stopy procentowe, ale niektórzy uczestnicy rynku liczyli na większy optymizm. Podczas gdy Bank Kanady znacznie podwyższył prognozy na rok 2017 i 2018, stwierdzając jednocześnie, że z upływem czasu będzie wymagana coraz mniejsza stymulacja monetarna, inwestorzy umocnili swoje obawy dotyczące ryzyka spadku inflacji, nadmiernej pojemności na rynku pracy, osłabienia wzrostu płac, podwyższonego poziomu zadłużenia gospodarstw domowych i tego jaki wpływ na to będą miały wyższe stopy procentowe. Ich zainteresowanie niższą inflacją oznacza, że nie planują podnieść stóp procentowych w tym roku. W odpowiedzi, oczekiwania na podwyżkę stóp w grudniu spadły z 44% do 30%. W przyszłym tygodniu opublikowane zostaną kanadyjskie dane o PKB i rynku pracy, ale rynek może być bardziej zainteresowany tym, czy Carney i Wilkins ujawnią jakieś nowe informacje, w swoich zeznaniach przed Senatem i Komisją Finansową.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.