Po wczorajszych emocjonujących wydarzeniach, jakie zaserwował rynkom Mario Draghi, dziś przyszedł czas na Bank Chin, który zdecydował się na niezapowiedziane, aczkolwiek oczekiwane, cięcie stóp procentowych.
To właśnie ta informacja w połączeniu ze wczorajszym wskazaniem na dalsze luzowanie polityki monetarnej w Europie odpowiadała za gwałtowne wzrosty europejskich indeksów. Ludowy Bank Chin zdecydował się na obniżenie poziomu stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Benchmarkowa stopa została obniżona z poziomu do poziomu 4,35%. Również o 25 punktów bazowych obniżono poziom stóp rezerw obowiązkowych, które muszą utrzymywać banki. W reakcji na te informacje na europejskich giełdach trwa euforia. Niemiecki DAX rośnie o 2,7%, CAC40 zwyżkuje o 2,27%, a Euro Stoxx o 2,1%.
Spójrzmy zatem jakie ważne informacje znalazły się w komunikacie PBoC :
- Bank centralny będzie elastycznie wykorzystywał dostępne narzędzia z zakresu polityki pieniężnej
- Jeżeli poziom cen konsumenckich będzie pozostał na niskich poziomach, to jeszcze jest miejsce na kolejne obniżki
- Poziom rezerw obowiązkowych dla banków został obniżony, aby utrzymać płynność systemu bankowego
- Stopy procentowe zostały obniżone z tego powodu, że zmiany w inflacji CPI nie jest zgodne ze zmianami w PKB
- Chiny zintensyfikują politykę dostrajania do bieżących uwarunkowań makroekonomicznych.
Na rynku od razu pojawiły się komentarze dotyczące działań Banku Chin. Ekonomiści banku Goldman Sachs uważają, że kolejne kroki podejmowane przez tamtejsze władze w celu stymulacji gospodarki oraz podtrzymaniu płynności na rynku finansowym przynoszą pewne odbicie w dynamice wzrostu, jednak ogólny trend gospodarczy w dalszym ciągu pozostaje spadkowy.
Według ekonomisty Goldman Sachs dzisiejsza decyzja tylko wzmacnia jego opinie o słabości chińskiej gospodarki, która według niego znajduje się daleko od wzrostu gospodarczego na poziomie 6,9%. Jeżeli dynamika wzrostu miałaby w rzeczywistości być blisko celu określonego przez władze, to te nie decydowałyby się na wysyłanie kolejnych bodźców stymulujących do gospodarki. Dodatkowo skuteczność obecnych decyzji nie jest już tak wysoka jak była wcześniej, a ostatnia skala odpływu kapitału zagranicznego z Chin jest na „krytycznym” poziomie.
Na sam koniec specjalista Goldman Sachs zwraca uwagę na to, że zadłużenie chińskiej gospodarki rośnie dwa razy szybciej niż sam wzrost, co jest kolejnym istotnym sygnałem ostrzegawczym.
Na rynku walut największe wzrosty notuje amerykański dolar, a jego indeks rośnie o +0,55%. Widać to także po notowaniach złotego, który traci -0,8%, a kurs pary USDPLN znajduje się na poziomie 3,85. Z kolei za euro należy zapłacić 4,25, za funta 5,91, a za franka 3,94 złotego.