Są takie rzeczy, przy ustalaniu których globalnie mamy problem z synchronizacją. Tak jest choćby z tym, kiedy świętować Boże Narodzenie. W tym roku fani czekolady mają mniej radosne święta, choć już te ostatnie wydawały się straszne. W tle gwałtownie tanieją kryptowaluty.
Czy to czas ograniczyć czekoladę?
Święta to nie jest najlepszy czas na dyskusje o ograniczaniu spożycia czekolady. Patrząc jednak na to, co dzieje się na rynkach w ostatnich tygodniach może właśnie temat czekolady warto omówić przy wigilijnym stole. Tona kakao na początku tego roku kosztowała 4200 dolarów. Był to wówczas poziom bliski rekordów cenowych. Od tego czasu trwa jednak horror świadomych łasuchów. Tuż przed świętami mieliśmy moment, w którym cena tego surowca otarła się o 13 tys. dolarów za tonę. Co powoduje tak złą sytuację? Analitycy wskazują dwa podstawowe powody. Z jednej strony są to słabe zbiory, między innymi z powodu wirusa drzew kakaowca, a z drugiej – problem z dostępem do nawozów. Przy tak silnych wzrostach od razu pojawili się spekulanci, którzy skupują surowiec i liczą na dalsze zwyżki. Jakby tego było mało, na początku roku dolar kosztował ok. 3,95 zł, a dzisiaj jest to już 4,10 zł. To dodatkowo pogarsza sytuację z perspektywy polskiego konsumenta.
Dni wolne na rynkach
Święta Bożego Narodzenia nie wyglądają tak samo na całym świecie. W Wigilię dominują skrócone sesje na rynku. Są oczywiście również państwa, które po prostu mają wtedy dzień wolny. Z tego powodu na rynkach w godzinach popołudniowych powinno się dziać mniej niż zwykle. Pierwszy dzień świąt to w większości państw zachodnich dzień wolny. W kalendarzu danych makroekonomicznych jest co prawda wystąpienie szefa Banku Japonii, ale w takie dni zwyczajowo nie komunikuje się rewolucyjnych informacji. Z kolei 26 grudnia to święto w wielu europejskich państwach, natomiast trzeba pamiętać, że USA nie świętuje, a rynki będą działać. Jeżeli wierzyć analitykom, Turcja ma również tego dnia obniżyć główną stopę procentową z 50% na 48,5%.
Kryptowalutowa przecena na święta
17 grudnia bitcoin ustanowił kolejny już w tym roku rekord dobowy i przekroczył barierę 108 tys. dolarów. Jednak od tego czasu zaczęło brakować kolejnych kupujących. Wielu inwestorów zauważyło załamanie popytu i zaczęło sprzedawać bitcoiny, by zdążyć zanim cena spadnie. W konsekwencji w okres świąteczny wchodzimy na poziomie 94 tys. dolarów, czyli bez powodów do świętowania dla posiadaczy kryptoaktywów. Oczywiście mowa o krótkim okresie, bo od początku roku najpopularniejsza kryptowaluta świata zyskuje na wartości 120%, co jest bardzo solidnym wynikiem, choć wcale nie najwyższym na rynkach.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – zamówienie na dobra.