Wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy. Rynki z uwagą będą śledziły to wydarzenie, gdyż po bardzo słabym wzroście zatrudnienia poza rolnictwem w maju chcą utwierdzić się w przekonaniu, że poprzednia publikacja była tylko jednorazową aberracją. Zgodnie z konsensusem rynkowym czerwcowa publikacja powinna być dużo lepsza, gdyż antycypowany jest wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 175 tys. wobec wzrostu o 38 tys. w poprzednim okresie. Według wczorajszego raportu ADP przyrost zatrudnienia w sektorze prywatnym w poprzednim miesiącu był nieco większy od oczekiwań i wyniósł 172 tys., jednak majowy odczyt ADP nie był dobrym prognostykiem oficjalnego raportu Departamentu Pracy. Zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądała tym razem, jednakże w opinii większości członków FOMC sytuacja na rynku pracy pozostaje dobra, czego potwierdzeniem powinny być także dzisiejsze dane dotyczące zatrudnienia. Po silnym spodku stopy bezrobocia w maju do 4,7% analitycy oczekują wzrostu tego wskaźnika w czerwcu o 0,1%. Istotną kwestią pozostaje także dynamika wzrostu płac, gdzie od początku tego roku obserwowane jest lekkie przyśpieszenie. Antycypowany jest wzrost przeciętnych godzinowych zarobków o 0,2% w ujęciu miesięcznym. Wyższe niż oczekiwano dane powinny mieć pozytywny wpływ na wycenę amerykańskiej waluty, która generalnie nieco wyhamowała aprecjację w obliczu poprawy nastrojów rynkowych. Skala ruchu może być jednak ograniczona z tego względu, że istotnie spadły oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w tym roku. Eurodolar w oczekiwaniu na dane z USA pozostaje stabilny utrzymując się w zakresie wyznaczonym przez minimum i maksimum z tego tygodnia.
Notowania USDCAD w dalszym ciągu handlowane są w szerszym zakresie wahań i aktualnie oscylują poniżej 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Począwszy od maja 2016 roku para wyhamowała silne spadki i znajduje się na coraz wyższych poziomach cenowych. Czy dzisiejsze dane z rynku pracy zarówno z USA, jak i Kanady pomogą w kontynuacji zwyżki? O tym przekonamy się za kilka godzin. Analitycy spodziewają się wzrostu stopy bezrobocia do 7,0% z 6,9% w czerwcu oraz oczekują, że zatrudnienie netto zwiększy się o 5 tys. wobec wzrostu o 13,8 tys. w poprzednim okresie. Mniej więcej miesiąc temu - a dokładnie 3 czerwca - zestawienia danych dotyczących rynku pracy z obydwu gospodarek zaowocowało silnymi spadkami na USCDAD. Dziś notowania tej pary mają szanse powrócić w rejon otwarcia świecy z 3.VI. (1,3097) pod warunkiem, że nie będzie rozczarowania danymi z gospodarki amerykańskiej.
Notowania EURUSD utrzymują się w zakresie wyznaczonym przez minimum i maksimum z tego tygodnia. Od góry silną barierę dla strony popytowej wyznacza 200-okresowa średnia EMA w skali D1 na poziomie 1,1182. W oczekiwaniu na dane NFP para pozostaje stabilna i handlowana jest poniżej poziomu 1,1100. W sytuacji przewagi sprzedających notowania powinny kierować się ponownie w okolice 1,1015/25, gdzie znajdują się ostatnie minima oraz przebiega 61,8% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,0907. Przełamanie tych okolic otworzy drogę do powrotu w rejon 1,09. Z kolei wyjście powyżej poziomu 1,1110 może stać się impulsem do powrotu EURUSD w okolice 200-okresowej średniej EMA
USDCAD
Notowania USDCAD w ostatnim czasie pozostają w szerszym zakresie wahań. Na wykresie w skali dziennej można zauważyć jednak coraz wyższe dołki pojawiające się począwszy od maja tego roku. Para sukcesywnie znajduje się na coraz wyższych poziomach cenowych, co jak na razie wspiera wzrosty. Aktualnie notowania utrzymują się poniżej 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Wyjście powyżej tej średniej (1,3018) powinna z technicznego punktu widzenia stać się impulsem dla strony popytowej do kontynuacji wzrostów w rejon 1,3100, gdzie przebiega linia poprowadzona po maksimach lokalnych oraz 200-okresowa średnia EMA w skali D1. W przeciwnym wypadku para powinna kierować się w okolice wsparcia na poziomie 1,2930.