🐦 Promocja dla najszybszych! Zgarnij najgorętsze akcje za grosze. Teraz InvestingPro 55% TANIEJ. Łap okazje na Czarny PiątekAKTYWUJ RABAT

Rynek złota pełen rozbieżności

Opublikowano 03.06.2013, 17:31
JP225
-
CA
-
GC
-
LSUc1
-
SI
-
CL
-
LHc1
-
DU
-
SFD
-

Ropa naftowa znajduje się w tendencji spadkowej, w połowie kwietnia zobaczyliśmy ceny ropy po 98 USD/bbl przy średniorocznych cenach na poziomie 100,85 USD/bbl. Jest to odzwierciedleniem stałej niepewności wynikającej z powolnego tempa wzrostu gospodarczego na świecie, utrzymującego się kryzysu w strefie euro oraz wysokiego bezrobocia w krajach wysokorozwiniętych i groźby inflacji w państwach rozwijających się. Czynniki te przytłumiły sformułowane u progu 2013 r. oczekiwania, jednak nie na tyle, aby zdezaktualizować prognozę tegorocznego tempa wzrostu globalnej gospodarki na poziomie 3,2%. Tak pokrótce można streścić wystąpienie Dr Abdel Ali Al – Arousi, libijskiego Ministra Ropy i Gazu, a zarazem Przewodniczącego Konferencji OPEC, otwierając jej 163 sesję w Wiedniu, w ostatni dzień maja. Poza tym zwrócił uwagę, że oczekiwany o 0,8% wzrost popytu natrafia na barierę zbytu, w związku z tym istnieje problem z dostosowaniem podaży na poziomie 1 mln baryłek dziennie. Dodał, że „OPEC będzie ściśle monitorować rozwój sytuacji na rynku ropy i kontynuować wysiłki w celu osiągnięcia stabilizacji w której rynek będzie dobrze zaopatrzony po sprawiedliwych i rozsądnych cenach”.

Kartelowym gołębiom na pewno nie pomogły w debacie ostatnie, tj. ubiegłotygodniowe notowania Brent (–2,4%), WTI (–2,3%), OPEC Basket (+0,6%), kończące maj na poziomach odpowiednio: 100,11 USD/bbl, 91,64 USD/bbl, 99,77 USD/bbl. W sobotę największy rynek Zatoki Perskiej saudyjski Tadawul zyskał +0,4%, a indeks przemysłowych spółek sektora petrochemicznego +0,3%. W niedzielę było podobnie, tzn. +0,5% i +0,3%.

W poprzednim komentarzu zwrócono uwagę na „antycypacyjną” reakcję uczestników londyńskiego fixingu złota w przededniu ponad 7-procentowego tąpnięcia głównego parkietu w Tokio. W minionym tygodniu uczestnicy rynku nie wykazali się już tak spektakularną czujnością. W przededniu czwartkowego, ponownie głębokiego spadku Nikkei 225, tym razem o –5,1%, cenę kruszcu ustalono na poziomie zaledwie o +0,4% wyższym niż dzień wcześniej, w sieci trading skończył się w tym dniu na +0,8%. Do mocniejszego podbicia ceny – na fixingu z 1382,50 USD/oz na 1413,50 USD/oz (tj. o +2,2%) i równolegle w handlu elektronicznym z 1392,95 USD/oz na 1417,93 USD/oz USD/oz (tj. o +1,5%) doszło następnego dnia, kiedy rynek w Tokio był już zamknięty. Nie zmienia to faktu, że londyński fixing złota pełni funkcję swoistego sejsmografu i warto go na bieżąco obserwować, zwłaszcza w takich czasach.

Rynek złota pełny jest rozbieżności. Z jednej strony - o bieżących tendencjach decyduje podaż ze strony ETF-ów przy jednoczesnym przerzuceniu się krótkoterminowych graczy na rynek akcji. Z drugiej strony, obserwowana od dłuższego czasu aktywność banków centralnych wcale nie maleje. Międzynarodowy Fundusz Walutowy poinformował właśnie o zakupach centralnych instytucji monetarnych: Rosji, Turcji, Białorusi, Kazachstanu, Azerbejdżanu, a nawet Grecji. Ponadto swoją partię rozgrywają starzy wyjadacze. O ile Jim Rogers „lojalnie” zapowiedział na przełomie starego i nowego roku, że im bardziej kurs złota spadnie – tym więcej go dokupi, to w przypadku George Sorosa i jego Soros Fund Management było głośno jedynie w kontekście zamykania pozycji. Teraz nowe doniesienia informują uczestników rynku, że jego zaangażowanie w złoto jest znacznie większe niż się to powszechnie w mediach artykułuje. Trudno się zresztą temu zresztą dziwić, bo gdyby było inaczej to nie byłby przecież Georgem Sorosem…

Podobny sceptycyzm, co do trwałego spadku popytu na srebro, zwłaszcza w dłuższym terminie dotyczy również srebra. Jeśli gospodarka światowa na przełomie 2013/2014 wejdzie w stan ożywienia koniunktury, a odbywałoby się to zapewne w warunkach większej niż obecnie inflacji, szczególnie w „gospodarkach wschodzących”, które jak Chiny, cenią sobie „fizyczne” srebro w biżuterii i w monetach, to obecne pułapy cenowe tego metalu (choć można z nich jeszcze coś wycisnąć) stają się bliskie dużej atrakcyjności. W minionym tygodniu wartość srebra spadła w kontraktach sieciowych o –0,6% (do 22,19 USD/oz), na fixingu zaś wzrosła o +0,8% (do 22,57 USD/oz).

W urzeczywistnieniu się takiego scenariusza nie przeczy stabilnie, a właściwie aż „nadstabilnie” zważywszy na szerokość spowolnienia światowego przemysłu, zachowujący się segment metali przemysłowych. W zeszłym tygodniu, w ujęciu spotowym: aluminium (+3,3%), cyna (–1,4%), cynk (+3,2%), miedź (–0,01%), nikiel (–0,8%), ołów (+6,6%).

Na parkietach towarów rolno – spożywczych supremację potwierdził koncentrat mrożonego soku pomarańczowego dorzucając kolejne +1,6%, umocnił się w ten sposób na pozycji faworyta w liderowaniu półrocznym zwyżkom. Około 30% progresja kursu cytrusowego płynu to w dużym stopniu brak „konkurencji”. Do początków maja scenariusz „czarnego konia” realizowało dość dyskretnie kakao, ale ubiegłotygodniowy regres notowań o –2,6% dopisał się do całomiesięcznej obniżki kursu, wynoszącej w sumie dla maja –7,5%. Teraz uczestnicy tego rynku otrzymali pewne wsparcie w postaci uaktualnionych prognoz branżowych na sezon 2012/2013, z których wynika, że na koniec tego sezonu deficyt, tj. nadwyżka przerobu nad podażą wyniesie ok. 60 tys. ton, tj. o 15 tys. ton więcej niż pierwotnie zakładano. Ponadto epidemia chorób grzybicznych nawiedza Brazylię. Swego czasu ta właśnie plaga chorobowa w brazylijskim stanie Bahia zepchnęła ten kraj ze światowego podium w uprawach kakao. Udział Brazylii w globalnej jego produkcji to obecnie nie więcej niż 5%.

W dalszym ciągu dołuje kawa Arabica –0,1%, Robusta –2,8%, zdarzają się jednak sesje w których notowania tej używki, zwłaszcza Arabiki potrafią silnie, tzn. o kilka procent wzrastać. Prawdopodobnie obok popytu przetwórczego uaktywniają się też tacy, którzy będą chcieli przekuć efekt niskich cen w dwucyfrowe stopy zwrotu w drugim półroczu.

Zmiennie zachowuje się cukier. W minionym tygodniu lepiej wypadły notowania białego (+0,1%) niż trzcinowego słodzika (–1,7%). Jest to spowodowane wspomnianym w poprzednich dwóch komentarzach problemami z zasadzaniem, które na Ukrainie i w Rosji spowodowała przewlekła zima. Oba te kraje decydują o ¼ światowych upraw buraka cukrowego.

Na przekór doniesieniom o sporym tegorocznym urodzaju na obu półkulach reagują zboża. W zeszłym tygodniu: pszenica (+1,4%, Kansas + 0,7%), kukurydza (+1,1%), soja (ziarno +2,5%, śruta +4,4%). Wśród zbóż na minusie skończył poprzedni tydzień tylko szorstki ryż (–2,6%). Z kolei tak silny wzrost soi to rezultat strajku w argentyńskich portach. Argentyna jest trzecim na świecie producentem soi z ponad 20% udziałem.

Stabilizują się parkiety „mięsa czerwonego”, w ubiegłym tygodniu: wołowina (buhaje –0,2%, krowi żywiec +0,7%), chuda wieprzowina (+0,6%). Głównym wydarzeniem na rynku mięsa ostatnich dni jest jednak nabycie Smithfield Foods przez Hongkong Shuanhui International, tym samym krajowa Grupa Animex (w wraz z nią m.in. marki Morliny czy Krakus) kolejny raz zmienią właściciela. Industrialnych azjatyckich pieniędzy coraz usilniej wypatrują również amerykańscy plantatorzy i traderzy bawełny, której kurs w zeszłym tygodniu spadł o –2,6%, a notowania spadły nieco poniżej 80 centów za funt.

Wojciech Szymon Kowalski
EFIX Dom Maklerski SA

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.