DZIEŃ NA RYNKACH
Do końca tego tygodnia spodziewamy się publikacji ważnych danych makroekonomicznych, które prawdopodobnie wyznaczą kierunek giełdom na najbliższe dni. Dodatkowo w weekend odbędzie się szczyt ministrów finansów UE, gdzie politycy znowu mogą wstrząsnąć rynkami.
Początek wczorajszej sesji zapowiadał się bardzo optymistycznie. Po negatywnym zakończeniu handlu w Stanach Zjednoczonych dzień wcześniej otwarcie na poziomie -0,4 proc. można uznać za zachowanie mocno defensywne tym bardziej, że już po godzinie indeks WIG20 wyszedł na plus. Jednak od godz. 10:30 w ślad za giełdami europejskimi na naszym rynku dominowała podaż. Dalszy przebieg notowań można określić jako powolne schodzenie po schodach z minimalnym pozytywnym akcentem na koniec dnia w postaci dynamicznego ruchu w górę o 0,3 proc. W konsekwencji indeks WIG20 obronił poziom 2300 pkt. i zakończył dzień z wynikiem -0,7 proc. przy umiarkowanych obrotach na poziomie 703 mln zł. U naszych zachodnich sąsiadów sytuacja wyglądała podobnie. Niemiecki DAX: spadek o 1,1 proc, francuski CAC40: również spadek o 1,1 proc. W Stanach Zjednoczonych S&P500 spadł o 0,5 proc., a Nasdaq stracił 0,5 proc.
Informacja, która miała wpływ na przebieg notowań dotyczyła danych na temat zamówień na dobra trwałego użytku w USA. Niestety negatywny odczyt został potraktowany jako słabość wzrostu gospodarczego w Stanach zjednoczonych i zainicjował spadki. Co prawda miesiąc do miesiąca wzrosły one o 2,2 proc., ale oczekiwania były wyższe, bo na poziomie 3 proc.
Dziś o godzinie 10:00 poznamy szereg ważnych danych publikowanych przez Komisję Europejską dotyczących nastrojów w strefie euro. Będą to odpowiednio: indeks zaufania w biznesie, indeks zaufania konsumentów, indeks zaufania w gospodarce, indeks zaufania w przemyśle, indeks zaufania w usługach. Nie są to twarde dane makroekonomiczne, ale mogą pokrzyżować plany giełdowym pesymistom, którzy sądzą, że kraje strefy euro są obecnie w tak wielkim kryzysie, że kilka z nich będzie musiało ją opuścić. Kolejnym istotnym momentem w ciągu dnia będą dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA (odczyt o godz. 13:30, prognoza: 350 tys.). Możemy spodziewać się ciekawej reakcji rynku zwłaszcza w kontekście ostatniej wypowiedzi Bena Bernanke. Gorsze dane mogą pobudzić wyobraźnie spekulantów na temat rozpoczęcia kolejnej rundy drukowania pieniędzy, żeby tylko utrzymać ożywienie gospodarcze do wyborów prezydenckich.
KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Piotr Mazierski
Noble Securities