Trwający w polskiej gospodarce okres deflacji jest najdłuższy od około 60 lat. To jednak nie jest dostateczny argument dla Rady Polityki Pieniężnej, który sprawiłby, że poziom stóp procentowych w Polsce zostałby obniżony. Kolejny miesiąc z rzędu wszystkie stopy procentowe w Polsce zostały utrzymane na niezmienionym poziomie i tym samym NBP jest jednym z nielicznych banków centralnych, który nie zmienił polityki pieniężnej w trakcie ostatniego roku. Komunikat po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, a także konferencja z udziałem prezesa Marka Belki, nie przyniosły żadnych istotnych zmian, potwierdzając stabilność stanowiska utrzymywanego przez bank centralny i brak skłonności do obniżania stóp procentowych w przyszłości. Czynniki wpływające na ujemną dynamikę cen konsumenckich są według NBP przejściowe.
Polski złoty oddał część ostatnich wzrostów po tym jak w tym tygodniu kolejna agencja ratingowa wydała komunikat ostrzegawczy dla Polski. W najnowszym raporcie Moody’s znajdują się stwierdzenia o tym, że trwający kryzys konstytucyjny w naszym kraju ma negatywny wpływ na postrzeganie polskiego rynku przez inwestorów zagranicznych oraz może negatywnie wpływać na ocenę wiarygodności kredytowej w przyszłości. Pierwsza połowa środowej sesji przebiegała w rytm kontynuacji osłabienia złotego na szerokim rynku, jednak kolejne godziny to powrót kupujących polską walutę. Przed godziną 16:30 za jednego dolara amerykańskiego płaciliśmy 3,7484 zł., jedno euro było wyceniane na 4,2683 zł, natomiast kurs pary CHFPLN to 3,9220.
Do sporych zmian doszło na rynku ropy naftowej. Wczorajsze dane agencji API dotyczące zmiany zapasów tego surowca pokazały niespodziewany ubytek w wysokości 4,3 mln baryłek, podczas gdy ekonomiści spodziewali się przyrostu na poziomie 2,9 mln. Dzięki tym informacjom od godzin porannych kontrakty na ropę naftową WTI utrzymywały wzrosty, jednak wszyscy czekali na kolejne dane, tym razem publikowane przez agencję EIA. Przedstawiona o godzinie 16:30 zmiana zapasów ropy naftowej w amerykańskich magazynach potwierdziła rozpoczęty wczoraj pozytywny trend – zapasy zmniejszyły się o 4,937 mln baryłek w ujęciu tygodniowym, podczas gdy prognozy zakładały wzrost w wysokości 3,150 mln. Ostatecznie po tych danych cena za baryłkę ropy WTI wzrosła o 2,35% do poziomu 37,38 USD.
Poprawa nastrojów na rynku „czarnego złota” nie pozostała bez wpływu na sentyment panujący na światowych giełdach, w związku z silną w tym roku korelacją. Europejskie indeksom giełdowym w drugiej połowie dnia udało odrobić się wcześniejsze straty i zbliżają się do końca sesji z dodatnimi stopami zwrotu. Niemiecki DAX przed godziną 17:00 zyskiwał 0,06%, francuski CAC40 rósł o 0,35%, a stopa zwrotu brytyjskiego FTSE100 wynosiła 0,65%. Niestety inwestorzy na warszawskiej giełdzie nie mogli cieszyć się z dobrych nastrojów. Indeks WIG20 stracił dzisiaj ponad 0,5%, a w grupie najmocniej tracących spółek znalazł się Alior Bank (WA:ALRR) (-3,75%) oraz CCC (WA:CCCP) (3,37%).