Miniony tydzień na rynku ropy naftowej upłynął pod znakiem spokojnej konsolidacji notowań. Bieżący tydzień również przynosi niewielką zmienność cen, przynajmniej na razie. Notowania amerykańskiej ropy naftowej WTI oscylują dziś rano w okolicach poziomu 65,50 USD za baryłkę.
Jakiemukolwiek istotnemu wzrostowemu odreagowaniu zapobiegają dane dotyczące dużej globalnej produkcji ropy naftowej. W weekend agencja Interfax podała, że produkcja ropy w Rosji na początku czerwca sięgała 11,1 mln baryłek dziennie. To wzrost w stosunku do maja, kiedy to wynosiła ona średnio około 10,97 mln baryłek dziennie. Co więcej, jest to liczba przekraczająca oficjalne limity zawarte w porozumieniu naftowym OPEC i paru krajów spoza kartelu, w tym właśnie Rosji (a wynoszące niecałe 10,95 mln baryłek dziennie). Oznacza to, że rosyjskie firmy wydobywcze nie czekają na oficjalne spotkanie OPEC, które odbędzie się za dwa tygodnie, a które może dokonać zmian w porozumieniu naftowym – zamiast tego już teraz decydują się one podwyższyć produkcję.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Dodatkowo, sygnały dalszego zwiększania wydobycia ropy naftowej napływają nieustannie ze Stanów Zjednoczonych. W piątek firma Baker Hughes podała, że liczba funkcjonujących punktów wydobycia ropy w USA wzrosła w minionym tygodniu o 1 do poziomu 862, najwyższego od marca 2015 r. To sugeruje, że trend wzrostu produkcji ropy w tym kraju będzie się utrzymywał.
Pewnym wsparciem dla cen ropy jest utrzymujący się duży popyt na ten surowiec na świecie. W ostatnich tygodniach optymistyczne oczekiwania dotyczące popytu dodatkowo zostały utwierdzone przez dobre dane makro z Chin i Stanów Zjednoczonych. Niemniej, informacje te mogą nie wystarczyć, by odeprzeć siłę strony podażowej w przypadku dalszego wzrostu produkcji ropy naftowej na świecie.