W lutym b.r. zwracałem uwagę na duże potencjały spadkowe indeksów giełdowych oraz ropy, m.in. w zw. z koronawirusem. W ciągu ostatniego miesiąca wskazywałem jednak długoterminowe okazje inwestycyjne w postaci kupna ropy WTI, francuskiej spółki Solocal oraz ostatnio sprzedaży złota, gdzie wzmiankowałem o tzw. efekcie wyprzadzającym na instrumentach finansowych wobec oczywistych faktów, a związanych z przejściowym okresem pandemii i zatem restrykcji jakie zostały w jej wyniku wprowadzone na całym świecie.
Obecnie istotnym wydaje się, że prawdopodobnie giełdy znalazły swoje minima, a złoto maksima wobec efektu wyprzedzającego, a mówiącego o przejściowym okresie pandemii oraz ostatnio informacji medialnych o luzowaniu restrykcji wprowadzonych celem ograniczenia ilości zachorowań na koronawirusa. Ropa jednak nie poddaje się jeszcze dobrze rokującym informacjom, które jednocześnie sugerują, że popyt niebawem powróci do normy i pozostaje pod tym względem wyjątkiem, odstępstwem od zasady.
Nie bez znaczenia pozostaje, że w ostatnich tygodniach przedział 17-18USD dla WTI wskazywałem naszym klientom jako ostateczny w świetle naszych wskazań technicznych, a które to wskazanie pozostaje nadal aktualne. Mając jednak na uwadze, że ciągle utrzymuje się bardzo wysokie pozycjonowanie in sell przez kluczowe podmioty inwestycyjne, rynek ropy pozostaje pod presją spadkową, co ma szansę zmienić się, być może już w obecnym tygodniu.
Fundamentalnie Donald Trump wydaje się największą przeszkodą do aprecjacji na rynku. Kiedy zawarto ponowne i historyczne porozumienie OPEC+, prezydent USA stwierdził, że Stany Zjednoczone drogą naturlną pobniżą produkcję o 2mln brk w tym roku. W konkluzji wywodzić należy, że bez niskich cen na obniżkę produkcji w USA nie ma co liczyć i tak też się dzieje, gdzie ceny osiągają wieloletnie minima.
Na rynku widać rekordowe wolumeny pozycji krótkich dla WTI, które niwelują znaczenie na rynku strony popytowej, która stanowi liczebną, ale nie kapitałową większość. Domniemać zatem należy, że realizacja zysków z rekordowej ilości pozycji krótkich przyniesie gigantyczne i długo oczekiwane wzrosty, jednak nie wiadomo kiedy to dokładnie nastąpi i jak bardzo będzie rozciągnięte w czasie...
Od strony technicznej istotnym aspektem w klarowaniu się nowego trendu wzrostowego WTI ma szansę być przebicie wskazanej linii trendu spadkowego D1, która na dzień dzisiejszy wypada w okolicy 25.80. Jeżeli jednak nie będą takiemu przebiu towarzyszyć pozytywne fundamenty, to w dalszym ciągu należy oczekiwać konsolidacji w zakresie od ok. 20 do 30 USD za baryłkę (zgodnie z rokowaniami z ubiegłego miesiąca).
Marginalnie informuję, że w zakresie ropy aktualnym pozostaje zalecenie inwestycji bez zastosowania dźwigni finansowej dla zapewnienia bezpieczeństwa kapitału inwestycyjnego.
Michael Angel