W centrum uwagi:
· 10 USD różnicy pomiędzy WTI a Brent
· Cena ropy skazana na konsolidację?
· Siła popytu na rynku palladu
Początek bieżącego tygodnia odznaczył się zdecydowaną przewagą sprzedających na rynkach towarowych. Indeks CRB zanotował spadek o 0,94% do poziomu 221,98 pkt. Delikatnie podrożała ropa naftowa WTI, na plusie poniedziałkową sesję zakończyły także notowania miedzi czy palladu. Poza tym jednak na rynkach surowców i towarów dominował kolor czerwony.
10 USD różnicy pomiędzy WTI a Brent
W poniedziałek szczególnie ciekawa była sytuacja na rynku ropy naftowej. O ile cena europejskiej ropy gatunku Brent wyraźnie spadła, bo aż o 3,6%, o tyle notowania amerykańskiej ropy West Texas Intermediate wzrosły o 0,71%. Różnica cen pomiędzy tymi gatunkami ropy naftowej oscyluje obecnie w okolicach 10 USD na baryłce.
Delikatna zwyżka cen ropy naftowej WTI może być odzwierciedleniem zmian, jakie szybko zachodzą na amerykańskim rynku ropy naftowej. Tamtejsze firmy wydobywcze dostosowują się do niskiego poziomu cen ropy, przeprowadzając gruntowne restrukturyzacje. Polegają one przede wszystkim na zamykaniu szybów naftowych, jak również na zaniechaniu nowych inwestycji lub przełożeniu ich na później. W ostatnich tygodniach liczba punktów wydobycia ropy naftowej wyraźnie się zmniejszyła, co potwierdzały kolejne raporty firmy Baker Hughes. To obserwowane ostatnio zjawisko jest pewnym wsparciem dla cen ropy, jednak warto pamiętać, że mimo to produkcja ropy w USA pozostaje duża, a zapasy tego surowca systematycznie rosną od wielu tygodni.
Również produkcja ropy naftowej na Bliskim Wschodzie jest spora, co z kolei generuje presję spadkową na notowania ropy naftowej Brent. W większości krajów regionu, w tym w Arabii Saudyjskiej, Iraku oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich, od początku bieżącego roku produkcja ropy naftowej wzrosła. Dane potwierdzają wcześniejsze zapowiedzi przedstawicieli krajów produkujących ropę w tym regionie – deklarowali oni, że będą walczyć o utrzymanie swojego udziału w rynku, nawet kosztem znaczącego obniżenia cen ropy.
Cena ropy skazana na konsolidację?
Na cenę ropy obecnie działa więc kilka różnych czynników. Z jednej strony, duże wydobycie generuje presję podaży na notowania tego surowca. Z drugiej strony, coraz lepsze dane makroekonomiczne, a także zmiany na amerykańskim rynku wydobywczym, ograniczają możliwości spadku notowań ropy naftowej. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dla cen tego surowca jest więc utrzymanie się cen w trwającej obecnie konsolidacji, nawet przez wiele tygodni.
Siła popytu na rynku palladu
Podczas wczorajszej sesji czerwony kolor dominował także na rynkach metali szlachetnych. Złoto zostało wczoraj przecenione o pół procenta, srebro – o 1,1%, a platyna – o symboliczne 0,07%. Na wyraźny plus udało się jednak wyjść notowaniom palladu, które wczoraj wzrosły o 1,5%.
Kupujący na rynku palladu w ostatnich miesiącach radzili sobie relatywnie dobrze w porównaniu z innymi metalami szlachetnymi. Cena palladu w 2014 r. wzrosła, podczas gdy pozostałe popularne metale szlachetne zakończyły poprzedni rok na minusie. Stronie popytowej na rynku palladu sprzyja sytuacja fundamentalna – największym producentem tego metalu jest Rosja, w której sytuacja gospodarcza jest niestabilna, a handel zagraniczny zaburzony.
Wczoraj notowania palladu przekroczyły ważny techniczny opór w okolicach 817,60 USD za uncję. To daje szanse na zwiększenie wzrostu i dotarcie notowań co najmniej do okolic 840 USD za uncję. Warto jednak pamiętać, że ewentualna kontynuacja zniżki cen złota (która jest bardzo prawdopodobna) byłaby czynnikiem ograniczającym wzrost cen palladu.