Notowania ropy w dalszym ciągu spadają. Decyzja o obniżce wydobycia wydaje się nieunikniona. Na rynkach atmosferę ratują dobre dane z Chin. W Polsce trwa posiedzenie RPP, już jutro dowiemy się jaka będzie decyzja w sprawie stóp procentowych.
W nocy nadeszły dane z Chin. Import spada mniej niż oczekiwano z kolei wzrost eksportu jest wyższy od oczekiwań. Są to dobre dane dla rynków walutowych, które pilnie obserwują kondycję chińskiej gospodarki. Załamanie na tak dużym rynku z pewnością odbiłoby się negatywnie również na innych rynkach a być może spowodowało nawrót kryzysu na świecie. Wiarygodność oficjalnych danych makroekonomicznych z Chin nie jest 100-procentowa gdyż wielu analityków traktuje je jako zmanipulowane.
Dzisiaj rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie RPP. Pomimo ostatnich słabszych danych oraz bardzo wyrównanego głosowania na grudniowym posiedzeniu wielu analityków uważa, że z obniżką stóp Rada wstrzyma się jeszcze co najmniej miesiąc. Warto zwrócić tutaj uwagę, że nie zanosi się obecnie na wzrost inflacji zatem członkowie Rady mają silny argument przemawiający za obniżkami. Z drugiej strony deflacja spowodowana jest spadkami cen paliw, które wpływają na spadki kosztów w większości branż.
Jak już piszemy o cenach paliw to warto spojrzeć na notowania ropy. Przebiły one właśnie 6-letnie minima i kosztuje tyle co w czasach kryzysu w 2099 roku. Poziom 50 USD został już dawno przełamany, obecnie analitycy zastanawiają się czy w zasięgu jest również 45 USD. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w niektórych miejscach na świecie wydobycie ropy po tej cenie jest w dłuższym czasie nielogiczne z biznesowego punktu widzenia. W rezlutacie można się spodziewać, że kraje o wyższych kosztach będą bardziej skłonne do redukcji wydobycia mającego na celu podbić cenę.
Należy również dodać, że tak tania ropa budzi niepokój u inwestorów. Spadki z poziomu 100+ dolarów za baryłkę były brane za dobry sygnał, natomiast tak niskie ceny stwarzają już ryzyka dla wielu gospodarek. Dobrym przykładem jest tutaj Rosja, której waluta cierpi chyba na tym zjawisku chyba najbardziej z państw naszego regionu. Rubel nie zbliża się co prawda jeszcze do minimów z grudnia, natomiast ponownie zbliża się do granicy 5,5 grosza.
Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane makroekonomiczne:
10:30 - Wielka Brytania - inflacja konsumencka,
14:00 - Polska - bilans płatniczy,
20:00 - USA - budżet federalny.
EUR/PLN
Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 13.10.2014 do 13.01.2015
Kurs EUR/PLN gwałtownie wystrzelił w górę, po czym równie gwałtownie zawrócił. Ze względu na tempo obecnego wybicia ciężko jest mówić o technicznych oporach, psychologicznym oporem będzie maksimum ostatniego ruchu w okolicach 4,4000 zł. W ostatnich dniach utworzył się krótkoterminowy trójkąt spadkowy o dolnym ograniczeniu na 4,2550 i górnym na 4,2800.
CHF/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 13.10.2014 do 13.01.2015
Kurs CHF/PLN podobnie jak EUR/PLN wystrzelił w górę i zawrócił. Kredytobiorców frankowych z pewnością nie cieszy fakt, że najbliższy opór to okolice 3,6500, czyli poziomy których wielu z nich miało nadzieje już nigdy nie oglądać. Wsparciem do piątku była linia łącząca maksima lokalne z przed ostatniego wybicia, czyli poziom 3,5600. Obecnie wsparciem jest minimum z ostatniej korekty w okolicach 3,5400.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 13.10.2014 do 13.01.2015
Kurs USD/PLN od początku listopada tworzył trend boczny, po wybiciu z tej formacji powrócił do długoterminowej formacji wzrostowej i podobnie jak pozostałe waluty zanotował silne wybicie i obecnie trwa korekta tego ruchu. Oporem jest linia łącząca kolejne maksima lokalne z października i ostatni szczyt na 3,6000, przebiega ona obecnie w okolicach 3,6600. Wsparciem jest z kolei linia łącząca minima lokalne przebiegająca obecnie w okolicach 3,6200.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 13.10.2014 do 13.01.2015
Kurs GBP/PLN od miesiąca poruszał się w trendzie bocznym w zakresie 5,2300-5,3000. Trend ten jednak już dawno nie obowiązuje. Pomimo, że pierwsze wybicie z formacji okazało się mniej spektakularne niż na innych walutach, funt podobnie jak inne waluty wystrzelił ku górze. Oporem dla dalszych wzrostów jest ostatnie maksimum kursowe w okolicach poziomu 5,6000. Wsparciem jest linia łącząca minima ostatnich tygodni w okolicach 5,4500.