Ropa znowu będzie drożeć
Presja spadkowa na ropę ze strony słabszej światowej gospodarki powinna zostać zrównoważona przez mniejsze globalne dostawy, uważają analitycy.
„Ograniczenia pandemii w Chinach prawdopodobnie pozostaną przeszkodą dla ropy naftowej w najbliższej przyszłości, zwiększając obawy o spadek popytu w miarę spowolnienia światowej gospodarki. To powiedziawszy, pozostajemy pozytywnie nastawieni do perspektyw i spodziewamy się, że Brent będzie sprzedawać około 110 USD za baryłkę w przyszłym roku”.
„Przywódcy krajów OPEC+ spotykają się 4 grudnia i rozważą kroki w celu rozwiązania problemu niedawnego spadku cen. Cenę ropy powinien wspierać unijny zakaz importu rosyjskiej ropy, który wchodzi w życie 5 grudnia. Tymczasem rządy USA i innych OPEC kończą sprzedaż ropy z oficjalnych zapasów” – to powinno sprzyjać mocniejszemu odbiciu cen na przełomie roku.