Jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia zadawaliśmy pytanie czy Ripple stał się bezpieczną przystanią w obliczu „krwawej łaźni”, która przyniosła silną korektę na praktycznie całym rynku kryptowalut. 6 dni później sytuacja zdaje się powtarzać – wszystkie największe tokeny tracą nawet powyżej 20%, a XRP jako jedyny przeciwstawia się spadkom, detronizując Bitcoin Cash zajmując obecnie trzecie miejsce na kryptowalutowym podium.
Traderzy z Korei Południowej wspierają wzrosty Ripple
Łączna kapitalizacja rynku Ripple według portalu Coinmarketcap.com wynosi w tym momencie powyżej $51 miliardów, będąc większą od łącznej wartości monet Bitcoin Cash (BCH). XRP zyskuje 5,62% w przeciągu ostatnich 24 godzin, a z perspektywy wolumeny pokonuje nawet Ethereum ($2,8 mld vs $2,2 mld).
Poranna aprecjacja Ripple wobec pozostałych dużych tokenów wywołana jest przede wszystkim aktywnością południowokoreańskich traderów w trakcie sesji azjatyckiej. Lokalna giełda Bithumb wygenerowała 36% całego obrotu, gdzie cena pokonała rekordowy pułap $1,50. Dla porównania w tym momencie wycena na luksemburskiej giełdzie Bitstamp, będącej benchmarkiem dla traderów z Zachodu, plasuje się na pułapie $1,15.
Na poniższym wykresie widać jak dynamicznie zwiększała się wartość oraz kapitalizacja rynku Ripple w przeciągu drugiej połowy grudnia:
Investing.com serdecznie zaprasza na FxCuffs, IV Międzynarodowy Kongres Inwestycyjny, który odbędzie się w 16 - 17 marca w Krakowie. Więcej informacji na stronie Organizatora: https://expo.fxcuffs.pl/