Jedno z najważniejszych wydarzeń tego miesiąca za nami. Rezerwa Federalna zdecydowała się nie zmieniać poziomu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, co nie było zaskoczeniem dla rynku, który od początku roku spodziewał się złagodzenia jastrzębiego nastawienia, zaprezentowanego w grudniu 2015 roku. Wtedy oprócz pierwszej od ponad dekady podwyżki stóp procentowych w największej gospodarce świata poznaliśmy także projekcje makroekonomiczne Rezerwy Federalnej, wśród których znalazła się także ścieżka czterech podwyżek w tym roku. Wczorajsza decyzja oraz nowe projekcje makroekonomiczne przebiegły w tonie wycofywania się FED z wcześniejszych jastrzębich założeń. Przede wszystkim mediana projekcji poziomu stóp procentowych w tym roku została obniżona z czterech podwyżek do dwóch podwyżek. Obniżeniu uległy także prognozy wzrostu PKB oraz inflacji PCE w kolejnych latach oraz w długim okresie. Według najnowszych projekcji Rezerwy Federalnej rynek pracy nadal ma pozostać wyróżniającą się częścią amerykańskiej gospodarki i w 2017 i 2018 roku stopa bezrobocia ma spaść do poziomu odpowiednio 4,6% oraz 4,5%, a więc poniżej stopy bezrobocia uznanej za „naturalną”.
Treść komunikatu komitetu FOMC także była bardziej gołębia w porównaniu do poprzednich. Przez cały czas ryzyka pojawiające się w skali globalne są dużym zagrożeniem dla amerykańskiej gospodarki, natomiast inflacja ma pozostać na niskich poziomach w krótkich terminie, głównie w wyniku niskich cen energii. Jednak w średnim terminie komitet FOMC spodziewa się osiągnięcia celu inflacyjnego na poziomie 2%.
Rynek natychmiastowo zareagował wyprzedażą dolara amerykańskiego, widząc bardziej gołębią Rezerwę Federalną w porównaniu do ostatnich miesięcy. Szczególną siłą wyróżniają się waluty z koszyka surowcowego, które korzystają z obserwowanego odbicia na tym rynku. Kurs pary AUDUSD w ciągu ostatnich trzech dni wzrósł o 1,57% do poziomu 0,7630, a w tym przypadku dobre wyniki z rynku pracy opublikowane dzisiejszej nocy dały kolejny argument dla kupujących. Stopa bezrobocia w lutym spadła do poziomu 5,8%, podczas gdy konsensus ekonomistów spodziewał się wyniku na poziomie 6%. Pomimo tego, że uczestnictwo w rynku pracy spadło do poziomu 64,9%, to jednak inwestorzy skupili się spadku stopy bezrobocia i w godzinach porannych dolar australijski w dalszym ciągu rośnie. Z kolei rosnące ceny ropy naftowej na rynku – ropa WTI znajduje się już bardzo blisko poziomu 40 dolarów – wspierają dolara kanadyjskiego, który w ciągu ostatnich trzech dni umocnił się o ponad 2% do amerykańskiej waluty. Oddech złapał także rosyjski rubel. Poprawa nastrojów, powrót apetytu na ryzyko i rosnąca cena ropy naftowej przyczyniła się do powrotu kupujących rosyjską walutę, która w trakcie dzisiejszej sesji zyskuje już 3% w stosunku do dolara amerykańskiego.
Spadek awersji do ryzyka widać także na giełdach. Ostatnie dni są bardzo udane dla europejskich inwestorów. Niemiecki DAX po raz pierwszy od stycznia znalazł się powyżej poziomu 10 000 punktów, natomiast nasz rodzimy indeks WIG20 w ciągu ostatniego miesiąca zyskał 4,25%, rosnąc do poziomu 1 1 926 punktów. Inwestorzy za oceanem wykorzystują perspektywę wolniejszego tempa normalizacji polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych i kontrakt terminowy na indeks S&P500 wzrósł po wczorajszej decyzji FED do poziomu 2 027 punktów.