
Prosimy o wyszukanie innej nazwy
To już drugi ruch ze strony banku centralnego Nowej Zelandii na przestrzeni ostatnich tygodni, który podniósł stopy procentowe ponownie o 25 p.b. W efekcie główna stopa procentowa wzrosła w tym roku z 2,50 proc. do 3,00 proc. Reakcja rynku była jednak ograniczona. Dolar nowozelandzki zyskał, ale nieznacznie, aby później stracić. Dlaczego? Ta podwyżka była oczekiwana przez rynek więc nie była zaskoczeniem. Analitycy są jednak podzieleni, co do terminu kolejnego ruchu. Część wskazuje na czerwiec, inni twierdzą, że RBNZ może zdecydować się na kilka miesięcy pauzy biorąc pod uwagę ostatnie spadki cen surowców, a także przetworów mlecznych. Czy to, zatem dobry sygnał, aby rozważyć grę przeciwko dolarowi nowozelandzkiemu?
Biorąc pod uwagę, że oczekiwania rynku związane z podwyżkami stóp procentowych w Nowej Zelandii były ostatnio dość wyśrubowane (ponad 100 p.b. w ciągu niecałych 12 miesięcy), to potencjalne rozczarowanie bierną postawą RBNZ w najbliższych miesiącach, mogłoby stać się pretekstem do osłabienia NZD. Zwłaszcza, że taki scenariusz znalazłby też „wsparcie” w nowozelandzkim rządzie, który wielokrotnie dawał do zrozumienia, że nadmierne umocnienie się NZD nie byłoby pożądane dla gospodarki. Najbliższa, ważna publikacja makro to dane nt. bilansu handlowego, które poznamy we wtorek, 29 kwietnia.
Na wykresie NZD/USD widać formację rozszerzającego się trójkąta, która nie jest łatwa w interpretacji. Teoretycznie za spadkami może przemawiać ustawienie wskaźników. Niemniej dopóki nie dojdzie do złamania strefy wsparcia 0,8500-0,8544, która bazuje na maksimach z października ub.r., to trudno będzie mówić o możliwości rozwinięcia się głębszej korekty.
Wykres dzienny NZD/USD
Z pozostałych rynków warto nadal obserwować sytuację na EUR/USD. Opublikowane dzisiaj dane z Niemiec, czyli indeks nastrojów w biznesie sporządzany przez instytut Ifo, były lepsze od prognoz. Wskaźnik wzrósł w kwietniu do 111,2 pkt., podczas kiedy liczono się z jego spadkiem o 0,2 pkt. do 110,5 pkt. To głównie zasługa wzrostu subindeksu przyszłych oczekiwań – do 107,3 pkt. z 106,4 pkt. Dla rynku to kolejny po wczorajszych danych PMI sygnał, że niemieckie przedsiębiorstwa nie obawiają się zbytnio negatywnych skutków będących wynikiem coraz bardziej napiętych relacji UE z Rosją. Jednak tu warto powtórzyć wczorajszy komentarz – to może się radykalnie zmienić, jeżeli doszłoby do nałożenia znacznie ostrzejszych sankcji na Moskwę. Takiego scenariusza wciąż nie wykluczają USA, gdyby Rosjanie nie przestrzegali ustaleń zawartych w ubiegłym tygodniu w Genewie. Tymczasem z wypowiedzi szefa rosyjskiego MSZ wciąż wynika, że Moskwa bierze pod uwagę opcję militarną we wschodniej Ukrainie. W efekcie rynek słusznie podchodzi z pewną ostrożnością do lepszych danych makro z Niemiec i strefy euro. Dzisiejsza reakcja na EUR/USD była ograniczona, chociaż z drugiej strony ruch miał miejsce jeszcze przed godz. 10:00.
O godz. 11:00 rozpoczęło się wystąpienie szefa Europejskiego Banku Centralnego podczas konferencji bankowej w Amsterdamie. Mario Draghi przyznał, że obecnie największym problemem dla banku centralnego jest utrzymujące się ryzyko deflacyjne, co może skłonić ECB do podjęcia niestandardowych działań. Tymczasem wczoraj agencje zwróciły uwagę na słowa Ewalda Nowotnego, którego zdaniem czerwcowe posiedzenie ECB może okazać się kluczowe dla wprowadzenia programu QE. Jego zdaniem członkowie ECB będą mogli ocenić, na ile duże jest ryzyko utrwalenia się niekorzystnych tendencji spadku inflacji, którym należy przeciwdziałać. To niejako potwierdza, że jedną z kluczowych publikacji w najbliższym czasie będą kwietniowe szacunki inflacji HICP w strefie euro, które poznamy w przyszłą środę.
Na wykresie EUR/USD mamy ostatnio szereg męczących sygnałów w krótkim terminie, które jednak nie zmieniają zbytnio dłuższej perspektywy. Tu nadal mamy konsolidację nieco poniżej tegorocznych maksimów, która powinna zaowocować wyraźniejszym ruchem kierunkowym w najbliższych tygodniach. Biorąc pod uwagę m.in. trudności z powrotem ponad poziom 1,39, w tym zamknięcia luki (1,3862-82), większe prawdopodobieństwo tkwi w spadkach, niż wzrostach.
Wykres tygodniowy EUR/USD
W ujęciu dziennym tej pary widać, ze rynek ma trudności z uporaniem się z oporem wokół 1,3840-55. To sugeruje wejście w kolejną meczącą konsolidację – tym razem 1,3790-1,3840.
Wykres dzienny EUR/USD
Marek Rogalski
Nota prawna:
Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.
Jak nisko spadnie kurs euro? Aktualna prognoza dla EUR/PLN W 2009 i 2015 roku kurs euro zbliżył się do poziomu 3,84 zł, co dowodzi, że spadek nawet do 4 zł nie jest nierealny....
Donald Trump jasno stwierdził na początku tego tygodnia, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zamierza nałożyć cła na poziomie 25% na Meksyk i Kanadę. Oznacza to, że w...
Wczoraj zobaczyliśmy słabsze dane z USA, które w połączeniu z bardzo aktywną nową administracją spowodowały, że dolar ma gorszy moment. W tle Węgrzy nie zmieniają stóp...
Czy na pewno chcesz zablokować %USER_NAME%?
Po włączeniu opcji blokady, ani Ty ani %USER_NAME% nie będziecie mogli zobaczyć swoich postów na Investing.com.
%USER_NAME% został pomyślnie dodany do Twojej Listy zablokowanych
Ponieważ właśnie odblokowałeś tę osobę, aby móc ponownie ją zablokować musi minąć 48 godzin.
Uważam, że ten komentarz jest:
Dziękujemy!
Twoje zgłoszenie zostało wysłane do naszych moderatorów w celu rewizji
Dodaj komentarz
Zachęcamy Cię do korzystania z komentarzy, wchodzenia w interakcje z użytkownikami, dzielenia się swoją perspektywą i zadawania pytań autorom i sobie nawzajem. By jednak zachować wysoki poziom dyskusji, który wszyscy cenimy i którego oczekujemy, prosimy mieć na uwadze następujące kryteria: