Raport Tygodniowy – Katalonia krwawi czy euro ponownie się osłabi?

EUR/USD

Wyraźnie spadkowy początek i odbicie na ostatnich dwóch sesjach, to krótki opis zachowania rynku EUR/USD z ostatniego tygodnia września br.

Odbicie rozpoczęło się po teście pierwszych wsparć, które wskazywałem w poprzednim raporcie i jak na razie zapewne traktowane jest jako ruch powrotny do linii szyi (1,1860) formacji głowy i ramion. Formację tą szczególnie dobrze widać na danych krótkoterminowych. Moim zdaniem jednak obraz tego rynku może się skomplikować, gdyż w krótkim terminie zarówno indeks euro jak i indeks dolara wyglądają pro wzrostowo.

W takiej sytuacji na parze „wynikowej” możemy obserwować jakiś trend boczny, a naruszanie czy przełamywanie lokalnych wsparć czy oporów w takich trendach to raczej reguła. Tym samym wydaje się całkiem prawdopodobna próba powrotu nad linię szyi formacji RGR, co zapewne wywołałoby popłoch grających na dalsze spadki eurodolara. W ostatnich kilkudziesięciu godzinach doszedł do głosu czynnik zewnętrzny, który może negatywnie wpływać na siłę euro. Myślę tutaj o sytuacji w Hiszpanii, która z relacji na ten moment zmierza w kierunku konfrontacji z próbującą się oderwać Katalonią. Jeśli sytuacja się tam zaostrzy, to niewykluczone, że wariant z formacją głowy i ramion na EUR/USD zacznie się jednak materializować.

Podsumowując, technika indeksów dolara oraz euro sugeruje rozwijanie trendu o dużej zmienności na rynku EUR/USD, który jednak byłby fazą spadkową podstawowego cyklu dobrze zidentyfikowanego na tej parze. (patrz pierwszy z powyższych wykresów) Czynniki zewnętrzne (sytuacja w Hiszpanii) mogą jednak zmienić obraz rynku euro powodując jego osłabienie, a wówczas obecne cofniecie na omawianej parze może mieć bardzie klasyczny przebieg.

Jeśli rynek zdoła zejść poniżej 1,1717, to moim zdaniem droga w kierunku 1,15 mogłaby zostać na EUR/USD otwarta. Ewentualne uspokojenie nastrojów w Hiszpanii pozwoliłoby na realizację scenariusza dla mnie do niedawna bazowego, czyli przynajmniej chwilowe zanegowanie formacji RGR, a to oznaczałoby powrót nad 1,1860.

EUR/USD	WSPARCIE	OPÓR
Najbliższy	1,1717	1,1860
Istotny	1,1490	1,1960

USD/CAD

Ataki na kluczowy opór znajdujący się w okolicach 1,2510, to chyba najkrótsze podsumowanie minionego tygodnia na rynku USD/CAD. Jak widać na powyższych wykresach opory te nie zostały pokonane, jednak dość szybki powrót do nich po dość dynamicznym cofnięciu odbieram pozytywne.

Tym samym jeśli w ciągu najbliższych dni wrócimy ponad strefę 1,2510-1,2520, gdzie w minionym tygodniu już byliśmy, sygnały rozwinięcia większej, wzrostowej korekty zostaną dla mnie wygenerowane. Tak jak pisałem w poprzednim raporcie tygodniowym, oznaczałoby to ze sporym prawdopodobieństwem zwyżkę kursu USD/CAD do okolic 1,2730-1,2805, gdzie znajdują się kolejne istotne opory.

Oczywiście mówimy tutaj o horyzoncie kilku, kilkunastu dni. Dla mnie opisany wyżej wariant będzie wariantem preferowanym dopóki nie zejdziemy poniżej 1,240, gdzie widzę najbliższe, istotne wsparcia.

GBP/USD

Rynek GBP/USD wybrał w minionym tygodniu scenariusz z pogłębieniem korekty i zaczął się zbliżać do ważnych wsparć rozciągających się między 1,3325 a 1,3255. Bliskość tych poziomów doprowadziła do kontry strony popytowej, a na wykresach krótkoterminowych wybiliśmy się górą z lokalnej formacji klina.

Niestety nie spowodowało to zdecydowanego uaktywnienia strony popytowej i dość szybko wróciliśmy do poziomów sprzed wybicia. Ostatnie minima nie zostały jednak pokonane i dopóki to nie nastąpi sytuacja tej pary będzie otwarta. Ewentualny powrót kursu popularnego „kabla” nad 1,3455 byłby dla mnie pierwszym sygnałem zakończenia korekty spadkowej na tym rynku.

Z drugiej strony zejście poniżej 1,3344 otworzyłoby drogę do ważnych, prezentowanych na drugim z powyższych wykresów wsparć. W tej strefie oczekiwałbym wówczas kolejnych prób aktywacji strony popytowej.

Jak zatem widać na obecnym etapie sytuacja techniczna rynku GBP/USD jest dwuznaczna i czekamy na jakieś poważniejsze sygnały kierunku przyszłego trendu.

USD/JPY

Rynek USD/JPY nie wykorzystał póki co technicznej szansy na kontynuację wzrostów, jednak na obecnym etapie jesteśmy jeszcze na tyle blisko ważnych oporów, że każdy wariant w krótkim terminie jest możliwy. Dla przypomnienia, rynek USD/JPY walczy o wybicie z długoterminowej formacji klina, co z punktu widzenia analizy technicznej powinno otworzyć drogę do średnioterminowych wzrostów.

W takim przypadku średnioterminowym celem dla USD/JPY powinny być okolice 118,50 (i to w wariancie mało optymistycznym). Na tym poziomie znajdują się szczyty z przełomu 2016 i 2017 roku. Moim zdaniem dopóki nie zejdziemy poniżej 112,20, scenariusz wzrostowy realizowany już z obecnych cen będzie możliwy. Co byłoby potwierdzeniem rozwijania nowej fali wzrostowej ?

Dla mnie pokonanie okolic 113,10, gdzie widzę najbliższe, lokalne opory. Z drugiej strony zejście poniżej 112,20 mogłoby oznaczać rozwinięcie podfali „e” dużego klina, a ta powinna modelowo zakończyć się między 110,65 a 109,80. Genezę tych wsparć pokazałem na drugim z powyższych wykresów.