Miniony tydzień na rynku eurodolara przyniósł wypełnienie trwającej od 15 października fali spadkowej i po teście górnych partii ważnej strefy wsparć, strona popytowa na tej parze wyraźnie się uaktywniła. Jak na razie odbicie jest dość wyraźne, jednak nie dało odpowiedzi na pytanie o średnioterminowy scenariusz, który na tej parze ma być realizowany. Dwa najbardziej prawdopodobne scenariusze przedstawiłem w poprzednim raporcie tygodniowym. Pierwszy z tych scenariusz zakładał budowanie od maja br. dużej konsolidacji, a trwający od sierpnia br. ruch w dół byłby kolejną częścią tego trendu bocznego. W tym wariancie celem dla kursu EUR/USD byłaby strefa testowana w minionym tygodniu i w niej spadki musiałyby się zakończyć. W tym scenariuszy odbicie z drugiej części minionego tygodnia mogło być początkiem kolejnej średnioterminowej nogi wzrostowej w obrębie tej dużej konsolidacji. Taki scenariusz zakładałby np. wzrost eurodolara do okolic 1,15-1,17 w perspektywie kilku, kilkunastu tygodni. Dla mnie sygnałem realizacji takiego scenariusza byłby powrót kursu omawianej pary powyżej 1,1140, gdzie widzę ważne, prezentowane na drugim z powyższych wykresów opory. Z drugiej strony jeśli kurs EUR/USD powróci poniżej 1,0897, gdzie znajdują się minima z ubiegłego tygodnia, to realizowany będzie drugi z przedstawionych w poprzednim raporcie scenariuszy, a to oznaczałoby co najmniej zejście do okolic minimów z marca br., które to znajdują się na 1,0460.
Test górnej części prezentowanej w poprzednim raporcie strefy oporów (patrz drugi z powyższych wykresów) oglądaliśmy w minionym tygodniu na rynku USD/CAD. Jak widać, strefa ta okazała się póki co za silna dla strony popytowej i od tych oporów kurs omawianej pary dość wyraźnie się cofa. Jak na razie jednak zarówno struktura tego cofnięcia jak i jego zasięg nie sugerują, że wracamy do trendu spadkowego. Generalnie jak to widać na drugim z powyższych wykresów, znajdujemy się między ważnymi oporami (1,3290) oraz istotnym wsparciem na 1,2915 i dopiero pokonanie jednego z ww. poziomów powinno otworzyć drogę do większego ruchu tego rynku. Pokonanie pierwszego z ww. poziomów otworzyłoby drogę do testu kluczowej strefy oporów prezentowanej na pierwszym z powyższych wykresów (1,3470-1,3690), gdzie mogłaby się zakończyć długoterminowa struktura wzrostowa budująca się np. od 2011 roku. Z drugiej strony zejście poniżej 1,2915 otworzyłoby moim zdaniem drogę do pogłębienia ostatniego cofnięcia z celem usytuowanym w okolicach 1,2350. Genezę ww. poziomów pokazałem na pierwszym z powyższych wykresów. Na obecnym etapie każdy z ww. scenariuszy jest mniej więcej tak samo prawdopodobny, wobec czego rozsądnym wyjściem jest czekanie na kierunek wybicia.
Obrona wskazywanych w poprzednich raportach wsparć oraz dynamiczne odbicie od nich w drugiej części tygodnia, to scenariusz, który realizowany był w ostatnich dniach października na rynku GBP/USD. Jak widać na drugim z powyższych wykresów, kurs omawianej pary dotarł już do kluczowych oporów kończących się na 1,5475 i na początku nadchodzącego tygodnia podejmie próbę ich pokonania. Jeśli próba się powiedzie, to z technicznego punktu widzenia droga co najmniej do okolic 1,5680 powinna zostać otwarta. Jeśli jednak nowy tydzień rozpocząłby się od cofnięcia, to gdzie należałoby szukać ważnych wsparć ? Moim zdaniem w strefie 1,5390-1,5360 i dopóki wsparcia te będą utrzymane, scenariusz dalszego umacniania funta względem dolara wydaje się być wariantem preferowanym. Przyczyny takiego twierdzenia zostały za pomocą narzędzi technicznych wyjaśnione na pierwszym z powyższych wykresów.
Dość niespodziewane problemy z kontynuacją trendu wzrostowego pojawiły się w minionym tygodniu na rynku USD/JPY i patrząc na dynamikę ostatnich wahań, wygląda na to, że sprawa dalszego kierunku trendu tej pary jest jeszcze sprawą otwartą. Co prawda pozostajemy powyżej kluczowych wsparć usytuowanych w okolicach 120,30, jednak pomimo ich przetestowania rynek po próbie kontynuacji wzrostów ponownie w te okolice wrócił. Co zatem dalej ? Czy są jakieś poziomy, na które warto zwracać uwagę ? Moim zdaniem dla dalszego kierunku trendu kluczowe są dwa poziomy. Opór na 121,50 oraz wsparcie na 120,25. Geneza tych poziomów została pokazana na drugim z powyższych wykresów. Jeśli pierwszy z ww. poziomów zostanie pokonany, to droga do dalszego umacniania dolara względem jena zostanie otwarta z pierwszym celem w strefie 122,15-122,50 i równie prawdopodobnym na 123,50. Z drugiej strony jeśli kurs USD/JPY na najbliższych sesjach zejdzie poniżej 120,25, to obawiałbym się kolejnego zejście w pobliże ostatnich minimów, które wystąpiły w strefie 118,50-118,0. To na obecnym etapie tyle co można napisać o rynku USD/JPY.
Tomasz Marek