EUR/USD
Sytuacja na rynku walutowym zmienia się w 2013 roku jak w kalejdoskopie czego dowodem jest fakt, że po sile dolara z pierwszych sesji stycznia nie pozostało już wiele. Dodatkowo w wyniku osłabienia tej waluty, kursy indeksów dolarowych wróciły pod ważne wsparcia, a to oznacza, że scenariusz ze średnioterminowym trójkątem (patrz np. ostatni raport poranny) wydaje się być w tej chwili wariantem najbardziej prawdopodobnym. Generalnie wariant ten zakłada osłabianie dolara w krótkim i długim horyzoncie czasowym, choć po dotarciu do dolnego ograniczenia tej formacji (perspektywa kilku maksymalnie kilkunastu dni) oczekiwać będzie można wyraźnego, korekcyjnego umocnienia omawianej waluty. Spadkom dolara w minionym tygodniu towarzyszyło dalsze osłabianie jena, jednak jak pisałem to w ostatnim raporcie porannym potencjał spadkowy tej waluty w krótkim terminie wydaje się wyczerpywać. Na drugim biegunie znajdowały się w manionym tygodniu waluty europejskie, a w szczególności euro i frank szwajcarski, które wyraźnie się umacniały i w ich przypadku tendencje te w średnim terminie powinny być kontynuowane. Jak zatem widać rynek walutowy powrócił do swoich głównych trendów, które sugerowałem między innymi w naszym raporcie rocznym, a tym samym tezy tam zawarte wydają się być w dalszym ciągu aktualne.
Jeśli chodzi o parę EUR/USD, to dynamiczna zwyżka z końca minionego tygodnia „przywróciła wariant wzrostowy do życia” i choć rynek znalazł się na pierwszych modelowych zasięgach (na 1,3370 dwie fale wzrostowe budujące się od lipca 2012 pozostają względem siebie w stosunku jak 1 do 0,618), to wydaje się, że w perspektywie kilku sesji będziemy wyżej. W krótkim terminie jakaś korekta spadkowa jest jak najbardziej możliwa z pierwszym wsparciem usytuowanym na 1,3290, a ważnym na 1,3170. Dopóki ten ostatni poziom nie zostanie pokonany silna fala umocnienia euro względem dolara może być kontynuowana. Jeśli poziom 1,3370 zostanie pokonany, to kolejnym celem dla tego rynku powinny być okolice 1,3480, a być może nawet 1,3610. Genezę tych oporów pokazałem na drugim z powyższych wykresów.
EUR/USD
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
1,3290
1,3370
Istotny
1,3170
1,3480
USD/CHF
Dotarcie do górnego ograniczenia średnioterminowego kanału spadkowego, który prezentowałem w poprzednim raporcie (patrz drugi z powyższych wykresów) uaktywniło stronę podażową, a konsekwencją tego był silny ruch w dół oglądany na przestrzeni ostatnich sesji. W wyniku tych spadków naruszone zostały ważne wsparcia kończące się w okolicach 0,9150, a to moim zdaniem otwiera drogę do dalszego osłabiania dolara względem franka szwajcarskiego. Najbliższym celem dla tej pary wydają się być okolice 0,9075, a w przypadku jego pokonania kurs USD/CHF powinien dążyć do strefy 0,8980-0,8930. Genezę tych wsparć pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Poziom obrony dla scenariusza spadkowego (inwestorzy krótkoterminowi) znajduje się na 0,9180, a dla inwestorów średnioterminowych ustawiłbym go w okolicach 0,9240.
USD/CHF
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
0,9075
0,9180
Istotny
0,8930
0,9240
GBP/USD
Test ważnych wsparć, który miał miejsce mniej więcej w połowie średnioterminowego cyklu, to czynniki techniczne, które zadecydowały od odbiciu kursu GBP/USD w minionym tygodniu. W porównaniu jednak do omawianych wcześniej par, skala odbicia na rynku popularnego „kabla” była co najwyżej skromna. Wydaje się, że cieniem na rynku funta kładzie się debata mniej lub bardziej publiczna dotycząca dalszego funkcjonowania Wielkiej Brytanii w strukturach Unii Europejskiej. Że nie jest to tylko temat medialny, świadczą o tym publiczne nawoływania „do opamiętania się” wygłaszane zarówno przez ważnych oficjeli europejskich ale również ostatnio ważnych osób „zza wielkiej wody”. Wygląda na to, iż dopóki temat ten nie zostanie w jakiś sposób przez przedstawicieli UK zamknięty, może odciskać co raz mocniejsze piętno na sile funta, który już teraz zaczyna wyraźnie odstawać od siły innych walut europejskich. Jeśli jednak temat ten będzie w dalszym ciągu przez władze brytyjskie „wałkowany” (a okazją mogą być rozpoczynające się wkrótce kolejne negocjacje dotyczące budżetu Unii), to wariant drastycznego osłabienia funta, który technicznie jest możliwy, może zacząć wybijać się na pierwszy plan.
Z technicznego punktu widzenia, patrząc na dzienny wykres GBP/USD w cenach zamknięcia można zakładać, że korekta spadkowa budująca się od 19 grudnia uległa już zakończeniu. W takim przypadku, przy sprzyjającym układzie cykli, kolejny atak na ważny opór usytuowany na 1,6310 jest w perspektywie kilkunastu sesji możliwy. Ze względu jednak na czynniki natury politycznej, o których pisałem wyżej, inwestorzy mogą podchodzić do tej pary jak do przysłowiowego jeża, a tym samym pchaniem tego rynku do strefy 1,63-1,65 mogą nie być zbytnio zainteresowani. Z technicznego punktu widzenia ruch w tym kierunku jest możliwy. Sygnałem zdecydowanego pogorszenia sentymentu na tej parze byłby spadek poniżej 1,60, gdzie znajdują się ostatnie minima. W takim przypadku zacznie się realizować co najmniej scenariusz z większą konsolidacją (ograniczenia 1,63-1,58), a wariancie skrajnym z dużym trójkątem rozszerzającym się, który na pierwszym z powyższych wykresów został ograniczony zielonymi liniami. Jest to czarny scenariusz, który ma szanse realizacji jeśli „separatystyczne” pohukiwania brytyjskich polityków zaczną nabierać realnych kształtów. Wariant z trójkątem mógłby oznaczać zejście kursu GBP/USD do okolic 1,52 i to nawet w pierwszej połowie br.
Niestety na obecnym etapie nie można powiedzieć wiele więcej odnośnie tego rynku, a test jego siły bądź słabości zobaczymy zapewne na przestrzeni najbliższych sesji.
GBP/USD
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
1,6000
1,6310
Istotny
1,5785
1,6515
USD/JPY
Spadkowa korekta z początku minionego tygodnia zdołała cofnąć rynek USD/JPY tylko o nieco ponad 140 pipsów, a kolejne wsparcie słabości jena przez japońskich polityków, doprowadziło w drugiej części minionego tygodnia do ustanowienia przez kurs omawianej pary nowych, średnioterminowych szczytów. Jak pisałem jednak w piątkowym raporcie porannym, najbardziej dynamiczna faza osłabienie jena wydaje się dobiegać końca, a to oznacza, że wkrótce możemy się spodziewać na USD/JPY dłuższej w czasie i być może głębszej, spadkowej korekty. Jak na razie jednak sygnałów jej rozpoczęcia nie ma, a to oznacza, że w skrajnym przypadku kolejne, ważne opory znajdujące się na 91,0 (na tym poziomie dwie duże fale w górę pozostawać będą względem siebie w stosunku jak 1 do 1,618) mogą jeszcze być w obecnym ruchu osiągnięte. Pierwsze objawy słabości zostałyby moim zdaniem wygenerowane, jeśli kurs USD/JPY zszedłby poniżej 88,40. W takim przypadku kolejnych wsparć szukałbym na 86,80, a kluczowych w pobliżu 85,50. Geneza tych wsparć została pokazana na powyższych wykresach. Głębsze cofnięcie tego rynku wydaje się z obecnej perspektywy mało prawdopodobne.
USD/JPY
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
86,80
89,50
Istotny
85,50
91,00
Tomasz Marek