Miniony tydzień na rynku EUR/USD upłynął pod znakiem wzrostów, czego skutkiem było naruszenie oporów kończących się nieco poniżej 1,39. Piątkowa sesja w swej ostatniej fazie przyniosła cofnięcie na tej parze, ale skala tego ruchu w dół nie jest na tyle duża, aby wygenerowane zostały wyraźne sygnały zakończenia trwających od końca stycznia wzrostów. Na wykresie dziennym powstała co prawda ładna formacja gwiazdy spadającej, jednak jeśli popatrzymy na wykres tygodniowy, to kurs omawianego instrumentu pozostaje ponad długoterminową linią trendu spadkowego. Czy zatem przegapiliśmy cykliczne dno na tym rynku i miało ono miejsce na początku lutego ? Moim zdaniem dopóki kurs EUR/USD pozostawać będzie powyżej strefy 1,3750-1,3680 taka teza będzie niestety prawdopodobna. Wsparcia te oznaczyłem czerwonym okręgiem na pierwszym z powyższych wykresów. Gdzie należałoby szukać pierwszych celów, jeśli trend wzrostowy na EUR/USD byłby kontynuowany? Najbliższe opory znajdują się w okolicach 1,3970 i w przypadku ich pokonania droga w kierunku 1,4260 zostałaby moim zdaniem otwarta.
Próba odwrócenia trendu spadkowego, którą oglądaliśmy w minionym tygodniu na rynku USD/CHF zakończyła się niepowodzeniem, a kontra strony podażowej zepchnęła w piątek kurs tego instrumentu do nowych, kilkuletnich minimów. Jak widać jednak na drugim z powyższych wykresów, kluczowe wsparcia nie zostały jeszcze pokonane i obecnie znajdujemy się w górnej partii kluczowej strefy rozciągającej się między 0,8750 a 0,8650. Co dalej zatem z tym rynkiem ? Dopóki pozostajemy powyżej ww. poziomów z grą na spadki byłbym ostrożny, gdyż możemy tutaj budować jakąś formację odwrócenia o czym wspominałem w poprzednim raporcie tygodniowym. Co byłoby pierwszym sygnałem zmiany obecnego układu sił w którym dominują sprzedający ? Moim zdaniem pokonanie lokalnej linii trendu spadkowego, która obecnie znajduje się na 0,8865. Kluczowe opory usytuowane są natomiast między 0,8955 a 0,9050, a geneza tej strefy została pokazana na drugim z powyższych wykresów.
Przepychanki strony podażowej i popytowej są kontynuowane na rynku GBP/USD i jak na razie żadna ze stron nie odniosła moim zdaniem przekonywującego zwycięstwa. Jeśli spojrzymy jednak na układ średnioterminowych cykli (pierwszy z powyższych wykresów), to w zasadzie jesteśmy już w oknie czasowym, w którym powinno ukształtować się średnioterminowe dno dla tej pary. Przejawem dna może być np. ukończenie budowania konsolidacji z czego należy sobie zdawać sprawę. Tym samym zaczynają wzrastać szanse na kontynuację umacniania funta względem dolara, co jest zgodne ze średnioterminowym obrazem tej pary, który prezentuję na pierwszym z powyższych wykresów. Co byłoby sygnałem kontynuacji wzrostów ? Moim zdaniem pokonanie najbliższego oporu na 1,6820. W takim przypadku pierwszych celów szukałbym na 1,7030. Gdzie znajdują się z kolei najbliższe wsparcia ? Jak widać to na wykresie 60-cio minutowym, usytuowane są w okolicach 1,6685. Ewentualne pokonanie tego poziomu sygnalizowałoby rozciągnięcie korekty w czasie i zapewne w dystansie, jednak nie sądzę aby ważne wsparcia znajdujące się między 1,6520 a 1,640 (patrz drugi z powyższy wykresów) zostały pokonane.
Miniony tydzień na rynku USD/JPY przyniósł bardzo wyraźne wzrosty, co pokazało, że scenariuszem właściwym (patrz poprzednie raporty tygodniowe) było rozciągniecie korekty wzrostowej zarówno w czasie jaki i dystansie. Jeśli spojrzymy jednak na wykres krótkoterminowy tej pary (drugi z powyższych), to można zakładać, że potencjał wzrostowy USD/JPY już się wyczerpał lub wyczerpie się w ciągu najbliższych dni. U podstaw tej tezy stoi założenie, że od minimum z 3 lutego buduje się struktura korekcyjna, która obecnie by się wypełniała. Jednym z argumentów przemawiających za takim scenariuszem jest dotarcie przez kurs USD/JPU do 61 % zniesienia poprzednich spadków. Dopóki więc kurs USD/JPY nie pokona 104,40 (78% zniesienie poprzedniej struktury spadkowej), obecne poziomy cenowe mogą być atrakcyjne co najmniej do ograniczania aktywności po długiej stronie rynku. Co byłoby sygnałem zakończenia wzrostów ? Dla mnie powrót poniżej 102,70, gdzie znajdują się ważne, prezentowane na drugim z powyższych wykresów wsparcia.
Tomasz Marek
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do raportów. W szczególności zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie raportów w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu.