Nowe minima ustanowione wczoraj na rynku EUR/USD nie doprowadziły do aktywowania nowych pokładów podaży i jak widać na poniższym wykresie, kurs tej pary w ostatnich kilkunastu godzinach wyraźnie odbił.
Odbicie to na obecnym etapie ma strukturą korekcyjną i zatrzymało się w okolicach 38 % zniesienia ostatniej fali w dół. Tym samym póki co klasyfikuję ten ruch jako korektę. Taka interpretacja będzie obowiązująca dopóki kurs tej pary co najmniej nie przetestuje ważnej strefy oporów rozciągającej się między 1,0695 a 1,0720, której to genezę pokazałem na powyższym wykresie. Inwestorzy liczący na dalsze spadki eurodolara mogą szukać na obecnych poziomach cenowych krótkich pozycji z pierwszym celem usytuowanym na 1,0590 i poziomem obrony na 1,0695.
Nowe szczyty ale towarzysząca im dość dynamiczna kontra podaży, to najkrótszy opis zachowania rynku USD/CAD z pierwszych kilkudziesięciu godzin handlu w obecnym tygodniu.
Na obecnym etapie cofniecie to ma strukturę korekcyjną, wobec czego sygnałów pogłębienia spadków nie widzę. Przy szacowaniu perspektyw tego rynku dłuższych niż kilka godzin należy moim zdaniem pamiętać o długoterminowym obrazie tej pary, a ten przedstawiłem dość szczegółowo w ostatnim raporcie tygodniowym. W krótkim terminie ważne wsparcie znajduje się na 1,3315, a kluczowe w strefie 1,3290-1,3270. Dopóki wsparcia te będą utrzymane obowiązującym trendem będzie trend wzrostowy.
Wyraźne problemy z kontynuacją wzrostów widzimy z kolei na rynku USD/JPY, jednak póki co brak jest jednoznacznych sygnałów odwracania oglądanego przez ostatnie tygodnie trendu wzrostowego.
Moim zdaniem obowiązującym trendem będzie trend wzrostowy, dopóki nie spadniemy poniżej 122,0, gdzie widzę ważne wsparcia. Z drugiej strony powrót powyżej 123,20 byłby dla mnie sygnałem budowania od szczytu z 9 listopada większej konsolidacji, a wówczas zmienność w wąskim obszarze 122-123,60 mogłaby potrwać jeszcze przez kilka, kilkanaście sesji.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.