Wybicie górą z przedstawionej we wczorajszym raporcie formacji trójkąta rozszerzającego się i dotarcie do okolic poważnych oporów, to najkrótszy opis zachowania rynku EUR/USD z ostatnich kilkunastu godzin. Jak widać na poniższym wykresie kurs omawianej pary od tego istotnego oporu dynamicznie się odbił co może oznaczać zakończenie całego ruchu w górę oglądanego od 22 lutego.
Mam jednak póki co wątpliwości czy obecne spadki są początkiem nowej , dynamicznej fali w dół, czy też drugą nogą jakiegoś trendu bocznego, który mógłby się budować na wykresie omawianego instrumentu. Za tą ostatnią tezą przemawia techniczny obraz indeksu dolara oraz indeksu euro, który sugeruje osłabianie obydwu ww. walut. W takim przypadku na instrumencie wynikowym jakim jest kurs EUR/USD może się budować właśnie konsolidacja lub trend o dużej wahliwości. Co zatem dalej z tym rynkiem ? Osobiście przyjmuję, że obecnie zaczynamy korygować wzrosty trwające od 22 do 24 lutego. Przy takich założeniach istotnym celem dla obecnych spadków w perspektywie najbliższych dni powinny być okolice strefy 1.0550-1.0536, której genezę pokazałem na poniższym wykresie.
Od wielkości, dynamiki i struktury odbicia od ww. strefy zależeć będą dalsze projekcje dotyczące tego rynku, ale o tym dowiemy się zapewne dopiero w przyszłym tygodniu.
Wybicie górą z prezentowanej w ostatnich raportach konsolidacji oglądaliśmy na rynku GBP/USD, co teoretycznie może otworzyć drogę w kierunku szczytu z początku lutego br.
Jest to jednak jedna z możliwych interpretacji, a jej potwierdzeniem byłoby skuteczne przełamanie strefy oporów, która kończy się na 1.2620. Moim zdaniem ww. wariant w obliczu obrazu USD Index będzie wariantem preferowanym, dopóki nie zejdziemy poniżej 1.2480, gdzie znajduje się górne ograniczenie pokonanego trendu bocznego. Jeśli jednak ww. ważne wsparcie zostałoby pokonane, to moim zdaniem należałoby oczekiwać ruchu do okolic 1.23, gdzie znajdują się następne ważne, prezentowane wyżej wsparcia.