Wczorajsze, poranne pro wzrostowe sygnały na rynku eurodolara okazały się być pułapką, a kolejne kilkanaście godzin handlu upływało pod znakiem stopniowego obsuwania kursu tej pary. Jak widać na poniższym wykresie, obecnie naruszane są ostatnie minima, a to moim zdaniem otwiera drogę do dalszych spadków.
Modelowo, kolejnym celem dla tego rynku powinna być strefa 1.0610-1.0580, której genezę pokazałem wyżej. Poziom obrony dla scenariusza spadkowego znajduje się dla mnie w okolicach 1.0680.
Krótkoterminowy trend wzrostowy został również załamany na rynku GBP/USD, co jest dość zaskakujące patrząc na ostatnią siłę funta oraz zachowanie kursu samej ww. pary.
Moim jednak zdaniem, obserwując wykres krótkoterminowy można dopatrzyć się tzw. korekty płaskiej rozszerzonej budującej się od szczytu z 7 lutego.
Przy takich oznaczeniach obecny atak popytu na tym rynku może być sygnałem zakończenia tej korekty, co otwierałoby drogę do dalszego umacniania funta względem dolara. Poziom obrony dla takiej koncepcji znajduje się dla mnie na 1.2463. Jeśli powyższa interpretacja jest prawidłowa, to kolejnym celem dla omawianej pary powinna być strefa 1.2663-1.2706, której genezę pokazałem na pierwszym wykresie dotyczącym pary GBP/USD.
Dynamiczne wzrosty będące konsekwencją wybicia górą z formacji krótkoterminowego klina kończącego oglądaliśmy w ostatnich kilkunastu godzinach na rynku USD/JPY.
Jak widać na powyższym wykresie obecnie kurs tej pary dotarł do górnych ograniczeń większej formacji klina lub jak kto woli do klasycznej linii trendu spadkowego, co w krótkim terminie powinno doprowadzić na tym rynku do korekty. Modelowo taka korekta mogłaby sprowadzić kurs omawianej pary do okolic 113.0 i po takim ruchu oczekiwałbym kontynuacji umacniania dolara względem jena. Scenariusz wzrostowy na rynku USD/JPY wspiera pro wzrostowy obraz indeksu NIKKEI225, gdzie buduje się korekcyjna konsolidacja, po której to zakończeniu oczekiwałbym jeszcze jednej fali wzrostowej na tym rynku. Wymieniony wyżej indeks jest dodatnio skorelowany z parą USD/JPY.