Ostatnie kilkanaście godzin handlu nie przyniosło praktycznie żadnych większych zmian na rynku eurodolara, gdyż kurs tej pary pozostawał w obrębie lokalnej konsolidacji.
Jak widać na powyższym wykresie ta konsolidacja wygląda na formację diamentu, jednak to znowu zbyt wiele nam nie daje, gdyż wedle teorii są to formacje dwukierunkowe. Oznacza to, że prawdopodobieństwo wybicia górą lub dołem jest podobne. Gdzie zatem są ograniczenia tego diamentu ? Górne na 1.0777, a dolne na 1.0728. Jeśli chodzi o dolne ograniczenie ww. formacji to zwróciłbym również uwagę poziom 1.0704, gdzie znajduje się ograniczenie sporej formacji klina. Wybicie z tego klina dołem byłoby sygnałem sprzedaży, jednak pamiętałbym o możliwej jego roli, o czym dokładnie pisałem w dwóch ostatnich raportach porannych. Jak zatem widać, na rynku EUR/USD czekamy na kierunek wybicia, a to powinno mieć miejsce w ciągu najbliższych kilkunastu godzin.
Trend wzrostowy jest kontynuowany na rynku GBP/USD, jednak jak widać na poniższym wykresie jesteśmy już w ważnej strefie oporów, a impuls budujący się od 24 stycznia, a być może i nawet od 18 stycznia wydaje się wypełniać.
Moim zdaniem wkrótce możemy mieć na tym rynku jakąś realizację zysków, a od głębokości i struktury ewentualnego cofnięcia zależeć będą dalsze projekcje dotyczące tej pary. Najbliższe wsparcia znajdują się na 1.2620, a kolejne dopiero w pobliżu 1.2515. Patrząc na ten rynek w średnim terminie wariant z podwójnym dnem jest moim zdaniem cały czas możliwy, a hipotetyczna póki co linia szyi znajduje się w okolicach 1.2775.
W dalszym ciągu pro wzrostowo prezentuje się moim zdaniem rynek USD/JPY, gdzie jak się wydaje wypełnia się formacja korekcyjna budująca się od 15 grudnia 2016.
Górne ograniczenie rozszerzającego się trójkąta opadającego znajduje się na 114.30 i wybicie ponad ten poziom byłoby dla mnie technicznym dowodem zakończenia korekty. W takim przypadku atak na 118.60 w perspektywie kilku dni byłby możliwy.