Wczorajsze, dynamiczne spadki na rynku eurodolara sprowadziły kurs tej pary do okolic 38 % zniesienia ostatniej fali w górę i od tych istotnych wsparć rynek zaczął odbijać.
Moim zdaniem to obecne odbicie znosi co najmniej falę w dół, którą oglądaliśmy od wczorajszego szczytu, a to oznaczałoby że minimalnym zasięgiem obecnych wzrostów powinna być strefa 1.1337-1.1352, która tworzona jest przez dwa ważne zniesienia. Maksymalny zasięg takiego odbicia przy założeniu, że będzie ono tylko korektą, to okolice 1.1366. Czy obecne wzrosty nie mogą być początkiem kolejnej fali umacniania euro względem dolara, która wkrótce atakować będzie wczorajszy szczyt ? Moim zdaniem jest to możliwe, a analiza techniczna indeksu reprezentującego siłę dolara i siłę euro na taki scenariusz obecnie wskazuje. Z drugiej jednak strony dynamika wczorajszych spadków wygląda impulsowo, a to sugeruje, że obecna zwyżka to tylko korekta. Rozwiązanie tej łamigłówki poznamy zapewne w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin handlu, a póki co wzrosty tego rynku w kierunku ww. oporów są dla mnie scenariuszem preferowanym.
Odbicie na rynku USD/CAD dotarło do dolnych ograniczeń wskazywanej wczoraj strefy oporów i od tego poziomu na tym rynku oglądamy dość wyraźne cofniecie.
Czy to już koniec wzrostów tej pary i czy wkrótce możemy zobaczyć atak na minima z 8 czerwca ? Na wykresie krótkoterminowym tej pary (poniższy) widzimy budowanie konsolidacji, która może być formacją klina korekcyjnego.
W takim przypadku preferowanym wariantem byłoby dalsze osłabianie dolara amerykańskiego względem CAD z celem znajdującym się w strefie 1.2690-1.2680. Ta strefa mogłaby wyczerpać zakres spadku przy założeniu, że na tym rynku od minimum z 8 czerwca buduje się bardziej złożona korekta. Poziom obrony dla scenariusza spadkowego znajduje się na 1.2750. Sygnałem realizacji scenariusza z klinem byłoby pokonanie okolic 1.2720, gdzie znajduje się dolne ograniczenie tej formacji.