Nowy tydzień na rynku walutowym rozpoczyna się od osłabienia amerykańskiego dolara. Zmiany na poszczególnych parach mają póki co lokalny charakter.
Kurs eurodolara nadal porusza się w ramach krótkoterminowego trendu bocznego. Budowane ostatnio lokalne sekwencje możemy uznać za korektę wcześniejszej dynamicznej przeceny. Do docelowych zniesień fali zainicjowanej na tym rynku w połowie października wciąż jednak dużo brakuje i wydaje się, że na obecnym etapie, przy słabości strony popytowej, ich osiągnięcie będzie bardzo trudne. W szerszym horyzoncie dominującym wariantem pozostaje wariant prospadkowy. Przebicie wsparć zlokalizowanych w rejonie 1,0730 otworzy drogę do dalszej przeceny wspólnej waluty względem amerykańskiego dolara. Docelowych zasięgów dla takiego scenariusza szukałbym w rejonie 1,0460, tj. na poziomie długoterminowych minimów z połowy marca bieżącego roku. Od testu tych poziomów zależeć będzie kierunek trendu na tej parze w średnim terminie.
Kurs USDCAD po wybiciu górą ze średnioterminowej konsolidacji stara się konsekwentnie piąć na północ. Póki co zwyżki nie mają takiej dynamiki, jakiej można byłoby oczekiwać po przełamaniu kluczowych oporów. Niemniej jednak celem dla obecnie realizującego się scenariusza pozostają opory zlokalizowane w rejonie 1,3460, tj. na maksimach z końcówki września. Sygnał do dalszej realizacji takiego scenariusza otrzymamy w momencie sforsowania lokalnych ekstremów usytuowanych w rejonie 1,3350. Taki wariant pozostanie wariantem preferowanym, dopóki kurs analizowanej pary będzie się utrzymywał powyżej górnego ograniczenia wspomnianej wcześniej średnioterminowej konsolidacji. Omawiane wsparcie przebiega aktualnie na poziomie 1,3185 (patrz wykres powyżej).
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.