Zachowanie rynku eurodolara z ostatnich kilkunastu godzin, a konkretnie wyraźne wzrosty kursu tego instrumentu zmieniają techniczny obraz tej pary. Moim zdaniem zmiana polega na tym, że spadki trwające od 13 do 14 czerwca należy uznać jako skróconą podfalę „C” większej korekty, która rozpoczęła się 6 czerwca. Takie oznaczenia zostały pokazane na poniższym wykresie.
Przy takich oznaczeniach, jak dziwnie to obecnie brzmi, scenariuszem preferowanym dla eurodolara w perspektywie kilku, kilkunastu dni są dalsze wzrosty z atakiem na szczyt z 6 czerwca włącznie. Poziomem obrony dla takiej koncepcji są ostatnie lokalne minima, które znajdują się na 1.1188. W krótkim terminie najbliższe wsparcia znajdują się na 1.1240, a ich geneza została pokazana na poniższym wykresie.
Nie zmienia się natomiast techniczny obraz pary GBP/USD gdzie po dotarciu do pierwszych mechanicznych oporów zaczęliśmy się ponownie cofać.
Moim zdaniem scenariuszem preferowanym jest pogłębienie spadków tej pary w perspektywie najbliższych dni z pierwszym celem usytuowanym na 1.4026, a kolejnym na 1.3860. Poziom obrony dla scenariusza spadkowego znajduje się na 1.4220, jeśli mówimy o inwestorach krótkoterminowych lub na 1.43 w przypadku inwestorów o dłuższym horyzoncie inwestycyjnym.
Scenariusz z zakończeniem sporej korekty trwającej od 24 maja do 8 czerwca wydaje się być realizowany na rynku USD/CAD. Jak widać na poniższym wykresie kurs tej pary przełamuje z marszu kolejne opory, a obecnie kwotowania odbywają się w kolejnej takiej strefie, która tworzona jest przez 61 % zniesienia ostatnich spadków.
Ta strefa, kończąca się w okolicach 1.2983 oraz poziom 1.3075, gdzie biegnie linia poprowadzona po ostatnich szczytach, stanowią moim zdaniem ostatni bastion obrony dla inwestorów liczących na spadki tego rynku. Pokonanie tych oporów otworzyłoby drogę zapewne do okolic 1.3370, gdzie dwie ostatnie struktury wzrostowe byłyby równe. Z drugiej strony najbliższe wsparcia znajdują się na 1.2940, a kolejne w pobliżu 1.2870. Geneza tych poziomów została pokazana na poniższym wykresie.