Para GBP/CHF w ostatnim czasie radzi sobie całkiem dobrze, za sprawą niezłej kondycji funta. Niemniej obecnie doszła ona do poziomu oporu, jakim jest spadkowa linia trendu oparta o lokalne szczyty z miesięcy letnich. Linia ta jest jednocześnie równoległą do bazowej konsolidacji kreślonej w październiku. Przełamanie tego oporu otworzyłoby drogę do dalszej zwyżki w okolicę 1,3250, a później 1,3500. Trzeba się liczyć z tym, że zanim para ruszy w górę, może dojść do pogłębienia korekty, ale ta nie powinna zejść poniżej obszaru wsparć w okolicy 1,2500.
Para NZD/USD znajduje się między istotnymi ograniczeniami, z których oporem jest spadkowa linia trendu, której nachylenie jest zbieżne z liniami, które w ramach kreślonego kanału już skutecznie działała, a wsparciem, które jest budowane przez szereg lokalnych dołków na poziomie 0,7000. Jasne jest zatem, że przełamanie któregoś z tych ograniczeń powinno zaowocować większą zmianą. Kanał jest wzrostowy, a więc warto dać większą szansę scenariuszowi wyjścia na wyższe poziomy.