Wczorajsze posiedzenie ECB nie zwiększyło w sposób istotny zmienności na rynku walutowym. Eurodolar nadal porusza się w ramach krótkoterminowego trendu bocznego. Konsolidacja ta kształtuje się poniżej ważnej lokalnej linii trendu, która aktualnie przebiega na poziomie 1,1080. Tym samym preferowanym wariantem pozostaje dalsze osłabienie wspólnej waluty względem amerykańskiego dolara. Docelowe zasięgi dla takiego scenariusza rozciągają się pomiędzy 1,0910 a 1,0940. Geneza tych poziomów została przedstawiona na wykresie powyżej. Od testu tych wsparć zależeć będzie kierunek trendu w szerszym horyzoncie. Obrona wspomnianych ograniczeń przez popyt stworzyłaby szansę wykształcenia przynajmniej większej wzrostowej korekty na tym rynku. Z kolei ich ewentualne przebicie otworzyłoby drogę do przeceny wspólnej waluty do długoterminowych ekstremów z poprzedniego roku, tj. 1,0460.
Ostatnie kilkadziesiąt godzin na rynku USD/CAD upływa pod znakiem kształtowania się wolnej, aczkolwiek konsekwentnej zwyżki na tym rynku. W efekcie popyt testuje górne ograniczenie średnioterminowej formacji trójkąta symetrycznego, która aktualnie przebiega na poziomie 1,3120. Test tego poziomu odpowie nam na pytanie, czy oczekiwane wybicie górą nastąpi już teraz, czy przyjdzie nam na nie jeszcze trochę poczekać. W przypadku realizacji pierwszego wariantu najbliższe opory zlokalizowanej są na 1,3310, a kolejne – na 1,3840. Obydwa poziomy swoją genezę biorą od kluczowych zniesień sekwencji spadkowej zainicjowanej w drugiej połowie stycznia br. W przeciwnym wypadku czekać na będzie cofnięcie w okolice 1,3015, maksymalnie do 1,2865 (patrz wykres powyżej), a dopiero później atak na wspomniane poziomy. Tym samym z technicznego punktu widzenia scenariusz prowzrostowy pozostaje na obecnym etapie w mojej opinii wariantem preferowanym.