Na rynku walutowym od rana nie doszło do żadnych istotnych rozstrzygnięć. Trudno oczekiwać, by podczas nieobecności kapitału z USA sytuacja miała się zmienić na przestrzeni kilku najbliższych godzin.
Ostatnie godziny na rynku najważniejszej pary walutowej nie przyniosły większych zmian. Kurs porusza się w ramach lokalnej formacji klina kończącego. Przypominam, że punktu brzegowe tej konsolidacji znajdują się na 1,0570 oraz 1,0690 (patrz wykres powyżej). Z technicznego punktu widzenia bardziej prawdopodobnym wariantem jest wybicie z tej formacji górą, co z kolei otworzyłoby drogę do umocnienia wspólnej waluty względem amerykańskiego dolara w okolice 1,0925 (38% zniesienie sekwencji spadkowej zainicjowanej w połowie października bieżącego roku).
W szerszym terminie oczekuję testu długoterminowych ekstremów z połowy marca bieżącego roku, tj. 1,0460. Niemniej jednak na ważne rozstrzygnięcia na tym rynku przyjdzie nam poczekać do jutra, a najpewniej – do przyszłego tygodnia.
Niewiele na przestrzeni kilku, a w zasadzie kilkunastu ostatnich godzin działo się również na rynku USDCAD (podobnie jak na całym rynku walutowym). Kurs tej pary kształtuje się w ramach lokalnego trendu bocznego przy dolnym ograniczeniu większej konsolidacji. Punkty brzegowe tej formacji znajdują się na 1,3265 oraz 1,3450 (gdzie dodatkowo usytuowane są maksima z końcówki września). Moim zdaniem ruch w ramach wspomnianej formacji powinien być kontynuowany. Trudno oczekiwać jakiś większych zmian w perspektywie końcówki bieżącego tygodnia pod nieobecność dzisiaj kapitału z USA oraz skróconą sesję na Wall Street jutro. Czekamy zatem na wybicie.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.