Kurs eurodolara zgodnie z oczekiwaniami odbija. W tej chwili znajduje się w połowie drogi względem pierwszych istotnych ograniczeń.
Kurs eurodolara po dotarciu do ważnych wsparć zlokalizowanych w rejonie 1,0890-1,0940, zaczął odbijać na północ. Przypominam, że we wspomnianej strefie linia trendu poprowadzona po minimach począwszy od połowy marca bieżącego roku zbiega się z 61% zniesieniem sekwencji wzrostowej zainicjowanej właśnie pod koniec pierwszego kwartału 2015. Co więcej – cała struktura spadkowa zapoczątkowana dwa tygodnie temu została wypełniona, dlatego obecne odbicie jest jak najbardziej naturalną koleją rzeczy. Docelowe zasięgi dla takiego scenariusza rozciągają się pomiędzy 1,1095 a 1,1140, gdzie lokalne ekstrema zbiegają się z dolnym ograniczeniem średnioterminowego trendu bocznego, z którego wybicie dołem nastąpiło przed tygodniem. Moim zdaniem jest to maksimum, na które obecnie będzie stać stronę popytową, a w szerszym horyzoncie wariantem preferowanym pozostaje wariant prospadkowy. Zejście poniżej wsparć wymienionych na wstępie otworzyłoby drogę do przeceny wspólnej waluty względem amerykańskiego dolara nawet do tegorocznych minimów, tj. 1,0460.
Ostatnie godziny na rynku EURGBP przyniosły również odbicie, chociaż jego skala jest znacznie mniejsza, niż w przypadku eurodolara. Kurs analizowanej pary zaczął zwyżkować po dotarciu do wsparć rozciągających się pomiędzy 0,7115 a 0,7155 (potencjalny zasięg po przebiciu linii szyi RGR + 61% zniesienie sekwencji wzrostowej zainicjowanej na tym rynku w pierwszej połowie sierpnia bieżącego roku). Lokalne wyprzedanie na tym rynku sugeruje możliwość wykształcenia lokalnego odbicia. Docelowych zasięgów dla takiego scenariusza szukałbym w rejonie 0,7265 a 0,7275. Geneza tych poziomów została przedstawiona na wykresie powyżej. W szerszym horyzoncie wariantem preferowanym pozostaje wariant prospadkowy.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.