Złoty korzysta kolejny dzień z rzędu ze słabnącej pozycji dolara do większości walut, ale spadek USD/PLN nie wynika jedynie z osłabienia USD, ale także z umacniającego się w ostatnich dniach koszyka PLN. Taka kombinacja sprowadza parę USD/PLN do najbliższego wsparcia, jakie wyznaczyć można w rejonie 3,9850. W tych okolicach ma prawo uaktywnić się popyt, natomiast spoglądając na wykres z nieco szerszej perspektywy widać, że kurs porusza się we wzrostowym kanale i aktualnie prowadzony ruch spadkowy jest elementem jego wypełniania. Może to sygnalizować, że rynek kieruje się w stronę dolnego ograniczenia formacji, które obecnie zlokalizowane jest na poziomie ok. 3,87.
Do wsparcia dociera obecnie również para EUR/PLN, a są to okolice 4,29-4,30. Poza poziomym charakterem wsparcia doszukać się tu można także dolnego ograniczenia kanału spadkowego, w którym rynek porusza się od mniej więcej początku grudnia. W tej sytuacji przynajmniej chwilowo może to zachęcać do zainicjowania przez popyt wzrostowego odreagowania, które miałoby prawo podprowadzić rynek w kierunku 4,35, gdzie wyznaczyć można strefę poziomego oporu wraz z górnym ograniczeniem wspomnianego kanału. Na tym etapie takowe, potencjalne odbicie traktować należy jednak w kategoriach korekty z uwagi na utrzymujący się od dwóch miesięcy trend spadkowy. Dopiero załamanie struktury coraz niżej plasowanych maksimów zmieniałoby układ sił na tej parze. W tej sytuacji bardziej korzystnym stosunkiem zysku do ryzyka byłoby angażowanie się po krótkiej stronie rynku w przypadku ewentualnego odbicia, aniżeli po długiej obecnie.