- Raport zaplanowany na wtorek, 30 października, przed otwarciem sesji
- Prognozowany przychód: 8,17 mld USD
- EPS: 0,55 USD
Jeśli szerszy trend rynkowy ma jakiekolwiek znaczenie dla największego na świecie producenta napojów bezalkoholowych, to Coca-Cola (NYSE:KO) najprawdopodobniej nie dostarczy żadnych inspirujących informacji inwestorom, kiedy we wtorek opublikuje wyniki finansowe za trzeci kwartał. Wyraźną tendencją, obserwowaną jak dotąd w tym sezonie jest to, że presja kosztowa zaczęła uderzać w dolny zakres niektórych większych korporacji globalnych.
Przykładowo, w przypadku konkurencyjnej PepsiCo (NASDAQ:PEP), zaobserwowano zmniejszenie marży zysku w trzecim kwartale, ponieważ firma musiała pokryć wyższe koszty transportu i ceny aluminium. PepsiCo poinformował już, że podniesie ceny za przekąski i napoje.
Sytuacja na froncie kosztów Coca-Coli może być całkiem podobna. Nadal jednak istnieje wiele katalizatorów, które mogą wywoływać ekscytacje wśród inwestorów, kiedy gigant z Atlanty, zajmujący się produkcją napojów, zaraportuje swoje wyniki.
Kawa, marihuana, obecność globalna w handlu detalicznym
Największym z nich jest niedawne przejęcie brytyjskiej sieci kawiarni Costa, o wartości 5,1 mld USD. Uważamy, że transakcja ta silnie spozycjonuje Coca-Colę w perspektywie wzrostu długoterminowego, w być może najsilniejszym segmencie napojów bezalkoholowych. Dzięki 3,800 sklepom, Costa zapewni Coca-Coli globalną obecność w handlu detalicznym, jak również stanowi zabezpieczenie przed spowolnieniem sprzedaży napojów. W trakcie konferencji poświęconej wynikom finansowym, firma najprawdopodobniej przedstawi pewne spostrzeżenia na temat tego, jak planuje współdziałać i zrestrukturyzować biznes w sytuacji, gdy pod jego szyldem znajduje się jeden z głównych graczy sektora restauracyjnego.
Kolejnym potencjalnym czynnikiem, który może przyczynić się do stymulacji nieaktywnych cen akcji Coca-Coli, które nie przyniosły większych korzyści swoim inwestorom w ciągu ostatniego roku, jest szansa na wejście w szybko rosnącą przestrzeń konopi indyjskich. W zeszłym miesiącu Coca-Cola stwierdziła, że "uważnie przygląda się" rozwojowi CBD, nie-psychoaktywnego składnika marihuany, jako składnika tak zwanych funkcjonalnych napojów wellness. Firma może dostarczyć nowych informacji na temat swoich przyszłych planów w tym zakresie podczas wtorkowej konferencji poświęconej wynikom finansowym firmy.
17 września, po tym, jak Bloomberg poinformował, że Coca-Cola prowadzi rozmowy z kanadyjskim producentem marihuany, Aurora Cannabis (NYSE:ACB), celem przeanalizowania możliwość stworzenia napojów z dodatkiem konopi indyjskich, akcje kanadyjskiej spółki podskoczyły o 17%. Żadna ze stron nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła tych doniesień.
Kawa, jak również ewentualne wejście na rynek konopi indyjskich, może dostarczyć firmie dwie alternatywy, dzięki którym mogłoby dojść do ożywienia sprzedaży, która spada od 2012 roku, podczas gdy dbający o zdrowie konsumenci zaczęli odchodzić od spożywania słodkich napojów. W ciągu ostatnich kilku lat Coca-Cola pracowała nad zmniejszeniem ilości cukru w swoich sztandarowych napojach, wprowadzając jednocześnie alternatywy o niskiej i zerowej zawartości cukru, w tym napoje na bazie soi, herbaty, wody i soki.
Podsumowując
Pomimo obecnych wyzwań, Coca-Cola pozostaje solidną dywidendą dla inwestorów długoterminowych. Spółka zwiększała wypłatę dywidendy przez 56 lat z rzędu.
Jest to wystarczające potwierdzenie siły 21 marek, których jest właścicielem, a które generują ponad 1 mld USD rocznej sprzedaży (z oszałamiającą liczbą 500 marek na całym świecie). Z roczną stopą dywidendy na poziomie 3,35%, uważamy, że jest to dobry moment na obstawianie zwrotu Coca-Coli, szczególnie po transakcji z Costa, która zapewni spółce dodatkowe czynniki wzrostu.