Krajowy parkiet opiera się najmocniejszej przecenie na rynkach rozwiniętych od 2011 roku. WIG20 co prawda stracił wczoraj 1,5%, ale był w czołówce europejskich parkietów. Indeksy największych giełd (DAX, CAC40, FTSE MIB czy IBEX) potraciły od 3,2% do 4,7%. Nasila się także korekta wycen spółek technologicznych w USA. Nasdaq Biotechnology od początku roku stracił ponad 25%, przy czym tylko na ostatnich dwu sesjach blisko 10%. W Europie z kolei prym w spadkach wiodą banki (na skutek braku oznak, w trwającym obecnie sezonie publikacji wyników za IV kw. i cały 2015 rok, trwałego odzyskiwania rentowności, pomimo wsparcia EBC, niskich stóp procentowych i wysokich cen obligacji; i tyczy się to nie tylko banków z Południa Europy, ale m.in. … Deutsche Banku, którego akcje wczoraj straciły 9,5%, a od końca października blisko połowę). Spółki z WIG20 mają niewielką ekspozycję na globalny wzrost gospodarczy (głównie KGHM (WA:KGHM), który akurat ostatnie sesje miał dobre, a jego udział w indeksie bazowym 5,5%). Połowę indeksu tworzą natomiast PKO, PKN ORLEN, PEKAO i PZU (WA:PZU). Niekorzystne otoczenie zewnętrzne odcisnęło piętno na wykresie FW20H1620 o tyle, że notowania spadły poniżej linii szyi z hipotetycznej formacji ORGR, z której zasięg może sięgać nawet poziomu 1900 pkt. Celem dla popytu będzie powrót ponad tę linię, czyli 1787 pkt. Z kolei ważna strefa wsparcia to krótkoterminowa linia trendu wzrostowego (widoczna na wykresie godzinowym). Kluczowa dla popytu będzie zatem obrona strefy 1750-55 pkt., której przetestowania niemal na 100% dziś należy się spodziewać (-5,4% spadku na Nikkei i dalszy spadek kontraktów terminowych na DAX).
https://broker.aliorbank.pl/raporty-zbiorcze/gpw/rynek-online/