Bliskość poziomu 50 tys. pkt. na indeksie szerokiego rynku WIG (choć tak naprawdę do tej pory istotnymi poziomami wsparcia były dopiero okolice 49,5 tys.) w niewielkim stopniu aktywizuje (jak na razie) popyt. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaktualizował swoje prognozy wzrostu gospodarczego na lata 2015-16. Dla świata w bieżącym roku ma on wynieść 3,5 procent (spadek o 0,3 pkt. proc. względem poprzednich szacunków), dla USA odpowiednio 3,6 i 3,3; największym zaskoczeniem jest jednak obniżka prognoz wzrostu dla Chin do 6,8 i 6,3 proc. Obniżka o odpowiednio 0,3 i 0,5 pkt. proc. może dzisiaj negatywnie rzutować na wyceny surowców przemysłowych na czele z miedzią. W nocy z gospodarki Państwa Środka napłynęło ponadto kilka twardych danych makroekonomicznych, mianowicie PKB w IV kw. wzrósł o 7,3% r/r, produkcja przemysłowa w grudniu o 7,9%, a sprzedaż detaliczna o 11% r/r.
Diagnoza obecnej sytuacji na GPW może być taka, że inwestorzy zagraniczni wystraszeni (zapewne nieco na wyrost) implikacjami umocnienia franka, wyprzedali akcje banków, a krajowe OFE, które bez nowych napływów netto nie stanowią istotnej siły zakupowej, nie były w stanie odebrać tej podaży po wyższych cenach, w związku z czym mamy stabilizację notowań na dosyć niskich (zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie półtora roku) poziomach notowań. Uwarunkowania wokół CHF przyniosą w czasie z pewnością jego osłabienie na arenie międzynarodowej, jednak na kurs CHF/PLN ma wpływ także EUR/PLN, a ten mimo słabości gospodarki strefy euro, pozostaje zadziwiająco wysoki. Wygląda na to, że przed zaplanowaną na czwartek decyzją EBC w sprawie QE nie będziemy już mieli znaczących ruchów na rynku walutowym.
https://broker.aliorbank.pl/raporty-zbiorcze/gpw/rynek-online/