Dzisiejszy dzień na globalnym rynku finansowym będzie kolejnym oswajania się inwestorów z nowym kursem franka. W weekend szef banku centralnego Szwajcarii (SNB) starał się uspokoić rynki finansowe mówiąc, że kurs franka jest teraz znacznie przewartościowany, jednak moc sprawczą jego słów trzeba uznać przynajmniej chwilowo za niewielką. Za nami trzeci z rzędu lekko spadkowy tydzień na Wall Street (efekt nie najlepszego rozpoczęcia sezonu publikacji wyników finansowych za IV kw., zwłaszcza ze strony instytucji finansowych), choć piątkowa sesja w niezłym stylu przyniosła ponowny powrót ponad 2000 pkt. na S&P500 i powrót popytu do gry. Zbliża się wielkimi krokami czwartkowe posiedzenie EBC. Wcześniejszymi wypowiedziami Draghi zbudował oczekiwania na uruchomienie w Europie programu QE, analogicznego do tego, który już wygasił amerykański FED (znajdowanie się na przeciwstawnych biegunach gospodarki europejskiej i amerykańskiej implikuje inny przyjęcie innych nastawień w polityce monetarnej i stoi za kontynuacją spadku eurodolara ze wszystkimi tego konsekwencjami).
Z krajowych spółek informacją numerem jeden jest zapewne osiągnięcie porozumienia strony rządowej z górnikami. Na pierwszy rzut oka wygląda, że szeroki strumień pieniądza z budżetu nadal będzie się lał do nierentownych podmiotów, a produkcja będzie wyższa od optymalnej. Beneficjentem tych rozwiązań z pewnością nie są całkowicie sprywatyzowana Bogdanka oraz upublicznione JSW (wysoka podaż węgla kamiennego przeciwdziałać będzie odbudowie cen w długim i krótkim terminie). Pod znakiem zapytania stoi natomiast wpływ tegoż porozumienia na spółki sektora energetycznego. Z jednej strony dotowanie kopalń oznacza (przynajmniej teoretycznie) większą podaż węgla i niższą cenę, z drugiej koncerny energetyczne mogą się czuć „zobligowane” do wsparcia kapitałowo tego okrojonego programu restrukturyzacji, co oczywiście będzie niekorzystne dla ich cash flowu.
https://broker.aliorbank.pl/raporty-zbiorcze/gpw/rynek-online/