„Risk-off” – czyli Zaorski o zmienności i końcu hossy
Analizując obecną sytuację, Zaorski na platformie X podzielił się swoimi refleksjami na temat dalszych losów rynków finansowych. Spekulant wymienił kilka głównych wydarzeń, które mają i będą miały wpływ na globalne rynki w 2025 roku:
- Zyski za 2024 rok zostały już rozliczone. Zarówno NASDAQ, jak i kryptowaluty, odnotowały ogromne wzrosty. Ci, którzy mieli zarobić, już to zrobili.
- Euforia po wygranej Trumpa już w cenach. Rynek kupił przyszłość i wycenił ją z dużym wyprzedzeniem – jego zdaniem nawet na kilka lat do przodu.
- Bańka AI może już pękać. Wyścig o sztuczną inteligencję napędził giełdową hossę, ale teraz „kaczki zostały nakarmione” – co oznacza, że inwestorzy mogą nie doczekać się dalszych zysków.
- Czas na ekstremalną zmienność. Brak nowej gotówki na rynku sprawia, że mamy do czynienia z „grą w gorącego kartofla”. Akcje i kryptowaluty zaczynają przechodzić z rąk do rąk, a odpływ kapitału pokaże, „kto pływał nago”.
Dodatkowo spekulant uważa, że Trump będzie działał agresywnie. USA, chcąc wygrać rywalizację z Chinami, będą musiały działać szybko i zdecydowanie – cła, sankcje i geopolityczne napięcia mogą sprawić, że zmienność na rynkach jeszcze bardziej wzrośnie.
Zaorski porównuje obecną sytuację do kadencji George’a W. Busha, która rozpoczęła się od pęknięcia bańki internetowej, a następnie była naznaczona atakiem na WTC, wojnami w Afganistanie i Iraku oraz chaosem na rynkach.
Według niego po zamachu na Trumpa, który miał miejsce przed wyborami, prezydent USA zaczął postrzegać swoją kadencję jako misję historyczną – może nawet „mandat od Boga” do naprawy kraju. To może oznaczać jeszcze bardziej stanowcze działania i jeszcze większą nieprzewidywalność na globalnych rynkach.
Choć zakłady Zaorskiego na spadki były przedwczesne, rynek w końcu się załamał, potwierdzając jego prognozy. Czy to początek długotrwałej bessy? A może tylko chwilowa korekta przed kolejną falą wzrostów? Niewątpliwie przed nami wyjątkowo interesujące miesiące, a w 2025 roku na globalnych rynkach zaczyna robić się naprawdę gorąco.