Obecnie wszystkie argumenty, zarówno te fundamentalne, jak i techniczne, przemawiają na korzyść amerykańskiej waluty. Pytanie, czy to paradoksalnie nie jest zapowiedź korekcyjnego osłabienia dolara? Wszak większość rzadko ma rację.
Dolar zakończył poprzedni tydzień silnym umocnieniem w relacji do większości walut. W największym stopniu przyczyniły się do tego opublikowane w piątek bardzo dobre dane z amerykańskiego rynku pracy. We wrześniu nieoczekiwanie stopa bezrobocia spadła do 5,9% z 6,1% miesiąc wcześniej, podczas gdy oczekiwano jej stabilizacji. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło w tym samym okresie o 248 tys. wobec prognozowanych 215 tys. Dodatkowo sierpniowe dane zostały zrewidowane w górę do 180 tys. z 142 tys.
Interpretacja opublikowanych raportów mogła być jedna. Świadczą one o systematycznej poprawie kondycji gospodarki USA i przybliżają moment podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną (Fed). Nie dziwi więc, że rynek walutowy zareagował silnym umocnieniem dolara. Szczególnie, że już od długiego czasu utrzymują się zdecydowanie prodolarowe nastroje.
Aktualna sytuacja techniczna na wykresach dolarowych par, w tym EUR/USD, GBP/USD, CHF/USD, USD/PLN czy USD/RUB, zdecydowanie premiuje amerykańską walutą. Jedynym co każe zachować ostrożność w krótkim terminie są silnie rozgrzane oscylatory, świadczące o mocnym wykupieniu dolara. Na gruncie czynników fundamentalnych również dalsza aprecjacja "zielonego" jest scenariuszem bazowym. Pytanie, czy ta jednoznaczność na wielu płaszczyznach nie stanowi ostrzeżenia przed możliwą korektą? Wszak wszyscy nie mogą mieć racji? Nie jest to wykluczone. Aczkolwiek należy mieć świadomość, że bez pojawienia się impulsów zachęcających do realizacji zysków, korekta taka raczej będzie bardzo płytka i krótkotrwała.
Rozpoczynający się tydzień, w odróżnieniu od tego poprzedniego, nie obfituje w zbyt wiele publikacji mogących wywołać nadmierne emocje na rynku walutowym. Najważniejszym wydarzeniem tygodnia będzie zaplanowana na środę publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC.
Środa będzie też ważnym dniem dla złotego. Wówczas inwestorzy poznają wyniki dwudniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Jest przesądzone, że Rada obetnie stopy procentowe. Przemawia za tym spowolnienie wzrostu gospodarczego, dłuższa od zakładanej deflacja oraz polityka ECB. Mały znak zapytania jest jednak postawiony przy skali obniżki. W naszej opinii będzie to cięcie o 25 punktów bazowych, które sprowadzi główną stopę do poziomu 2,25%. Uznajemy jednak, że na tym posiedzeniu zostanie postawiony wniosek o obniżkę o 50 pb i do jego przegłosowania może zabraknąć tylko jednego głosu.
W środę dla złotego istotna będzie nie tylko skala luzowania polityki monetarnej (paradoksalnie cięcie o 25 pb może chwilowo go umocnić), ale również to co w komunikacie i na konferencji po posiedzeniu zasugeruje Rada. Uważamy, że łącznie stopy zostaną obniżone o 50 pb. Większość stawia natomiast na w sumie trzy cięcia po 25 pb. Potwierdzenie tych oczekiwań będzie mieć umiarkowanie negatywne konsekwencje dla złotego, podczas gdy potwierdzenie naszych prognoz mogłoby go wzmocnić.
O godzinie 10:34 kurs EUR/USD 1,2540 dolara, EUR/PLN 4,1820 zł, a USD/PLN 3,3347 zł.
Komentarz przygotował:
Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce