Podczas piątkowej sesji oczy inwestorów będą zwrócone w stronę oficjalnego raportu z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus rynkowy zakłada, że stopa bezrobocia ustabilizuje się w styczniu na poziomie 4,1% w skali roku. Jeśli chodzi o zatrudnienie, to oczekuje się wzrostu liczby nowych etatów w sektorze pozarolniczym o 180 tys. wobec wzrostu o 148 tys. w grudniu. Co prawda odczyt raport ADP pozytywnie zaskoczył, jednakże niepewność przed dzisiejszymi danymi z USA wzrosła po tym jak wczoraj struktura indeksu ISM dla sektora przemysłowego ujawniła, że subindeks zatrudnienia spadał do 54,2 pkt. z 58,1 pkt. tym samym plasując się na najniższym poziomie od maja 2017 roku. Ze względu na utrzymującą się wciąż niską inflację dużo uwagi zostanie poświęcone przeciętnym godzinowym zarobkom, gdzie w styczniu antycypowana jest dynamika na poziomie 0,3% w ujęciu miesięcznym. Ponadto poznamy także styczniowy odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan obrazującego nastroje amerykańskich konsumentów. Dobre publikacje z USA utwierdzą rynki w przekonaniu, że Rezerwa Federalna zdecyduje się na pierwszą w tym roku podwyżkę stóp procentowych już w marcu.
W oczekiwaniu na raport z rynku pracy w USA główna para walutowa oscyluje blisko lokalnego szczytu z 25 stycznia na poziomie 1,2536. Z kolei notowania indeksu dolarowego utrzymują się poniżej 100- i 200-okresowej średniej EMA w skali miesięcznej, w pobliżu styczniowego minimum. Wsparciem dla euro okazały się wczorajsze odczyty indeksów aktywności dla przemysłu w Europie oraz wypowiedzi członków EBC. Ewald Nowotny twierdzi, że bank powinien zdecydować się na zakończenie programu skupu aktywów (APP), co w konsekwencji przyczyniłoby się do wzrostu długoterminowych stóp procentowych. Na chwilę obecną wspomniany program ma być prowadzony co najmniej do końca września 2018 roku, jednakże zdaniem Nowotnego decyzja o losach APP powinna zapaść przed tym terminem. Ponadto w celu zwiększenia transparentności zdaniem niektórych członków EBC w wytycznych odnośnie polityki monetarnej powinien znaleźć się czytelniejszy sygnał odnośnie tego jak długo stopy procentowe w strefie euro będą utrzymywane na niezmienionym poziomie.
Na rynku krajowym złoty pozostaje dzisiaj nieco słabszy. Opublikowane zapiski ze styczniowego posiedzenia RPP pozostają gołębie. Zdaniem większość średni poziom inflacji w bieżącym roku będzie nieco niższy od 2,5% r/r. Ponadto stwierdzono, że zacieśniający się rynek pracy nie generuje jak na razie istotnej presji inflacyjnej. W związku z powyższym spadło ryzyko wyraźnego wzrostu presji inflacyjnej, co będzie wpływało na podtrzymanie opinii większości o braku wzrostu kosztu pieniądza w Polsce już w 2018 roku. Ponadto zwrócono uwagę na aprecjację złotego i jego rolę w ograniczaniu presji inflacyjnej.
EUR/USD utrzymuje się w okolicy lokalnego szczytu na poziomie 1,2536 w oczekiwaniu na dzisiejsze publikacje z USA. Techniczny obraz rynku sprzyja stronie popytowej ze względu na utrzymujący się trend wzrostowy na tej parze. Kurs utrzymuje się powyżej 50- i 100-okresowej średniej EMA w skali H4, przy czym 50-okresowa średnia w ostatnim czasie dobrze działała jako wsparcie. Wyjście powyżej maksimum lokalnego z 25.I. otworzy drogę do poziomu 1,2593, gdzie geometryczny poziom wyznacza 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 1,3992. W przypadku umocnienia dolara para powinna kierować się w okolice wsparcie w rejonie 1,2400.
GBP/USD koryguje dzisiaj ostatnie wzrosty. Notowania oddalają się od wczorajszego maksimum dziennego,, które aktualnie wyznacza najbliższy opór na poziomie 1,4277. Z technicznego punktu widzenia notowania mogą kierować się obecnie w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali H4, która wraz z 50% całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,3979 wyznacza najbliższe wsparcie w rejonie 1,4125.