Próba odrobienia piątkowych strat

Opublikowano 16.04.2012, 20:32
NDX
-
C
-
IMI
-
BOSSA
-

Dzisiejsza sesja rozpoczynała się w minorowych nastrojach i co ważniejsze przy kluczowych technicznych wsparciach, których przełamanie uruchomiłoby lawinę zleceń sprzedaży. Spadkowej kaskady uniknęliśmy, ale skromne odbicie ciężko nazwać spektakularnym i dobrze rokującym na przyszłość.
O poranku inwestorów nieco niepokoiły silne zniżki indeksów azjatyckich, które miały miejsce mimo odważnej decyzji chińskich władz o poszerzeniu przedziału wahań dla juana. Ruch co prawda o zabarwieniu politycznym przed zbliżającym się waszyngtońskim spotkaniem MFW, ale równocześnie sugerujący wiarę w łagodne lądowania gospodarki Państwa Środka. Wyrazem ponurych nastrojów był chwilowy spadek notowań eurodolara poniżej psychologicznej i ważnej bariery 1,30. Dalsza zniżka mogłaby uruchomić niekontrolowaną wyprzedaż na parkietach, szczególnie że oprocentowanie hiszpańskich obligacji 10-cio letnich po raz pierwszy od grudnia zeszłego roku przekroczyła poziom 6%.
Inwestorzy tak niskie poziomy wykorzystali jednak do zakupów ryzykownych aktywów i europejskie indeksy zainicjowały kruche odbicie, które nabrało wyraźnego tempa dopiero po opublikowaniu wyników przez Citigroup oraz danych z USA. Amerykański bank swoim zyskiem na akcję w wysokości 95 centów co prawda nieco rozczarował, ale przy wyłączeniu zdarzeń jednorazowych prognozę zysku 1 dolara na akcję przekroczył o 11%. Z kolei dane o sprzedaży detalicznej okazały się jednoznacznie lepsze od oczekiwań i w marcu Amerykanie kupili dobra o wartości 0,8% większej niż przed miesiącem. Wyraźnie rozczarował natomiast opisujący kondycję gospodarczą w rejonie Nowego Jorku indeks NY Empire State, ale został zignorowany. Tym niemniej warto zapamiętać jego najniższą wartość od grudnia 2011 roku i w konsekwencji zdecydowanie negatywną wymowę.
Indeksy w dobrych nastrojach przywitały rozpoczynającą handel Wall Street, która dzień zaczęła z przytupem i jak to się często zdarza, szybką korektą wysokiego otwarcia. Niestety S&P500 lubi płatać figle Europejczykom i często zachowuje się przeciwnie do oczekiwań ogółu. Korekta w Nowym Jorku napędzana była przez spadający Nasdaq, na co przemożny wpływ miały spadki cen akcji takich tuzów jak Google czy Apple. Sytuacja pod koniec notowań została jednak opanowana i podaży nie udało się w pełni zawładnąć parkietami. Tym niemniej skromna zwyżka krajowego indeksu blue chipów o 0,06% bardziej sugeruje zatrzymanie wcześniejszych spadków niż wyraźną chęć odrabiania strat. Niejako przeciwnie do tej tendencji zachowywały się walory GTC, które dzień zamknęły zwyżką aż o 7,9%. Akcjom dewelopera nie przeszkodził nawet upadek propozycji mniejszego rozwodnienia kapitału zgłoszony na przez jednego ze znaczących akcjonariuszy na dzisiejszym WZA. GTC będzie się więc ratowało emisją aż 100 milionów akcji z prawem poboru, która jak widać przestała być rozpatrywana jedynie w negatywnych kategoriach.

Imię i nazwisko autora: Łukasz Bugaj
tel: 22 504 33 29
e-mail: l.bugaj@bossa.pl

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.