Analizując fundamenty ropy naftowej, traderzy muszą oceniać popyt z perspektywy regionalnej. W ciągu ostatnich kilku lat byliśmy świadkami regularnych doniesień, że Indie nie będą głównym graczem w przyszłym popycie ze względu na niedookreślone plany dotyczące czystej energii. Należy do tej opinii podchodzić sceptycznie.
O przejściu Indii na czystą energię mówiło się i nadal będzie się mówić. Niedawny artykuł Bloomberga dotyczący raportu IEA na temat perspektyw energetycznych Indii był zatytułowany "Indie muszą wydać 1,4 biliona dolarów więcej na przejście na czystą energię". To 1,4 biliona dolarów może być podzielone na 20 lat, ale nadal wychodzi 70 miliardów dolarów rocznie. Jest to niebotyczna kwota, która sumuje się do 70% więcej niż Indie chcą w ramach obecnej polityki. Takie plany i cele są całkowicie nierealistyczne.
W 2019 roku Indie były trzecim co do wielkości konsumentem ropy naftowej i produktów naftowych, po Stanach Zjednoczonych i Chinach. Popyt w tym roku osiągnął 4,9 mln bpd, ale wielu uważa, że byłby jeszcze wyższy, gdyby spowolnienie gospodarcze i dająca się we znaki pora monsunowa nie zahamowały wzrostu popytu.
Zamiast wierzyć w nierealistyczne cele inwestycyjne związane z czystą energią, traderzy powinni skupić się na następujących kwestiach, jeśli chodzi o zrozumienie, jak wzrost popytu w Indiach wpłynie na fundamenty rynku ropy naftowej:
-
Indie są obecnie eksporterem netto produktów naftowych, ale wraz ze zmianami wzorców konsumpcji Indie mogą wkrótce stać się importerem netto, jeśli nie zwiększą znacząco swoich własnych mocy rafineryjnych. Indie twierdzą, że planują zwiększyć swoje moce z 5 mln baryłek dziennie do 8 mln baryłek dziennie do 2025, ale IEA nie sądzi, aby taki wzrost był możliwy i uważa, że ich moc wzrośnie tylko do 5,7 mln baryłek dziennie do 2024 r. Jeśli IEA ma rację, wtedy Indie będą musiały importować więcej benzyny i oleju napędowego wraz z ropą, aby nadążyć za krajową konsumpcją. Jednak międzynarodowe koncerny naftowe są zainteresowane budową nowych rafinerii w Indiach. Proces był powolny, częściowo z powodu systemu biznesowego Indii.
-
Inwestorzy muszą być świadomi, skąd pochodzi indyjska ropa. Krajowe rezerwy ropy w Indiach są mniejsze niż w Chinach, a zdolność produkcyjna Indii jest mniejsza niż Chin. Dlatego też oczekuje się, że import ropy przez Indie znacznie wzrośnie wraz ze wzrostem zapotrzebowania ludności na ropę. Obecnie 65% indyjskiego importu ropy pochodzi z Bliskiego Wschodu. To sprawia, że Indie są narażone na napięcia geopolityczne w tym regionie. W tej chwili największym dostawcą ropy do Indii jest Irak, ale Iran prawdopodobnie zwiększy sprzedaż do Indii, jeśli sankcje zostaną zniesione. Indie są pod presją dywersyfikacji źródeł ropy naftowej, aby uniknąć ryzyka strategicznego i w przyszłości mogą zwrócić się w stronę Stanów Zjednoczonych, Kanady i Brazylii.
-
Traderzy gazu ziemnego i ci, którzy są zainteresowani gazem ziemnym, również powinni obserwować Indie. Mimo że główne organizacje zarówno w Indiach, jak i na arenie międzynarodowej, naciskają na inwestycje w energię słoneczną i wiatrową w Indiach, Indie mogą poczynić znaczne postępy w kierunku poprawy profilu emisji, jeśli zwrócą się w kierunku gazu ziemnego. W 2019 r. węgiel stanowił 45% zużycia energii w Indiach. Ropa naftowa stanowiła 25%, a biomasa i odpady (prawdopodobnie drewno i obornik) - 20%. Gaz ziemny zaspokajał jedynie 6% potrzeb Indii. Rozszerzenie wykorzystania gazu ziemnego w celu zastąpienia węgla, biomasy i odpadów zmniejszyłoby emisje w Indiach. W rzeczywistości Indie wydawały się gotowe do zwiększenia wykorzystania gazu ziemnego, gdy w 2008 r. trzy indyjskie firmy weszły w skład konsorcjum z Iranem w celu zagospodarowania podmorskiego pola gazu w Zatoce Perskiej. Ten projekt niedawno upadł, podobno dlatego, że Indie opóźniły prace z powodu amerykańskich sankcji. Jeśli sankcje te zostaną zniesione przez administrację prezydenta Bidena, możliwe jest, że indyjskie firmy wznowią współpracę z Iranem i będą mogły dostarczyć więcej gazu ziemnego do Indii.
-
Handlowcy nie powinni jednak oczekiwać astronomicznego wzrostu popytu w Indiach, jaki przez ostatnie sześć lat obserwowany był w Chinach. Jednym z powodów, dla których popyt w Chinach wzrósł tak znacząco było to, że wykorzystały one niskie ceny ropy naftowej z początku 2015 roku. Chiny masowo powiększyły swoją strategiczną rezerwę ropy naftowej, a prywatne firmy w Chinach również powiększyły swoje zapasy (prawdopodobnie pod nadzorem władz centralnych). Indie również posiadają strategiczną rezerwę ropy naftowej, ale nie powieliły strategii Chin.
Traderzy nie powinni spodziewać się tak dużego wzrostu popytu w Indiach, gdyż Indie raczej nie wydadzą tyle pieniędzy na ciągłe zwiększanie zapasów. Popyt w Indiach powinien być bardziej raczej zbliżony do ilości, którą kraj jest w stanie rafinować.