Podczas wtorkowej sesji w centrum zainteresowania inwestorów pozostaje pierwsze z zaplanowanych trzech głosowań w sprawie Brexitu w brytyjskim parlamencie. Dzisiaj członkowie Izby Gmin będą głosowali nad przyjęciem wynegocjowanego przez May porozumienia. Wczoraj wieczorem pojawiły się informacje, że brytyjskiej premier udało się przeforsować jeszcze niewielkie zmiany odnośnie prawnych gwarancji dla backstopu, co być może pozwoli jej uzyskać poparcie parlamentu dla umowy określającej warunki wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Szef Komisji Europejskiej Juncker ostrzegł jednak, że Brytyjczycy stoją obecnie przed ostatnią szansą na przyjęcie porozumienie. Część parlamentarzystów uzależnia swoją decyzję od prawniczej analizy nowych rozwiązań. W przypadku odrzucenia umowy przez parlament, kolejnego dnia odbędzie się głosowanie nad wnioskiem o wyjście z UE bez umowy. Można spodziewać się większej zmienności na funcie, na co wskazuje wczorajsza reakcja GBP na informację odnośnie niewielkich poprawek dotyczących granicy z Irlandią Północną.
Na drugim planie pozostają dane odnośnie inflacji CPI w USA. Konsensus rynkowy zakłada, że w lutym dynamika cen ustabilizuje się na poziomie ze stycznia, czyli 1,6% r/r, podobnie jak i wskaźnik bazowy CPI na poziomie 2,2% r/r. Takie odczyty wspierałyby bardziej zachowawcze stanowisko Rezerwy Federalnej i tezę, że stopy procentowe w USA są obecnie na właściwym poziomie. Indeks dolara korygował wczoraj wcześniejsze wzrosty pomimo pozytywnej niespodzianki po stronie sprzedaży detalicznej w USA, która w styczniu wzrosła o 1,1% m/m po grudniowym spadku o 2,3% m/m. Charakteryzująca się mniejsza zmiennością sprzedaż detaliczna bez aut wzrosła natomiast o 0,9% m/m wobec spadku o 2,1% w poprzednim okresie.
Na rynku krajowym odreagowanie waluty amerykańskiej wspiera notowania złotego. Szczegóły marcowej projekcji NBP wskazują, że na chwilę obecną RPP nie musi zmieniać swojego nastawienia w polityce monetarnej, co będzie sprzyjało stabilizacji stóp procentowych w Polsce. USD/PLN testuje ponownie okolice 3,8100, natomiast EUR/PLN w dalszym ciągu broni wsparcia w postaci 200-okresowej średniej EMA w skali D1 przebiegającej w rejonie 4,2935.
EUR/USD wyhamował spadki w rejonie 61,8% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,0339. Aktualnie trwa korekta wzrostowa, której zasięg najprawdopodobniej pozostanie ograniczony. Najbliższy opór wyznacza okrągły poziom 1,1300. Para utrzymuje się zarówno poniżej kluczowych średnich kroczących EMA (50-, 100- i 200-okresowej) zarówno w skali D1, jak i W1, co świadczy o przewadze strony podażowej.
GBP/USD wybronił wczoraj wsparcie w postaci linii poprowadzonej po lokalnych dołkach w skali D1 począwszy od XII.2018 roku oraz 100-okresowej średniej EMA w skali D1. W oczekiwaniu na wieczorne głosowanie w Izbie Gmin funt powrócił powyżej okolic 1,3200. W przypadku przegłosowania umowy ws. Brexitu, GBP powinien zareagować silnym umocnieniem, gdyż aktualnie rynek wycenia nisko prawdopodobieństwo zajścia takiego scenariusza. W przeciwnym wypadku powinna nastąpić przecena. Silnym wsparciem pozostają okolice 1,2970.