Na rynkach można zaobserwować przedświąteczny spokój. Tempo umocnienia waluty amerykańskiej wyraźnie wyhamowało, jednak wczorajsza sesja zaowocowała nowym tegorocznym szczytem na indeksie dolarowym i nowym lokalnym dołkiem na parze EURUSD. Ruch spadkowy na tej parze doprowadził notowania w okolice 1,0350, więc tylko nieznacznie zostały pogłębione spadki obserwowane w zeszłym tygodniu. W dzisiejszym kalendarium widnieją dane z amerykańskiego rynku nieruchomości dotyczące sprzedaży domów na rynku wtórnym, które dostarczą nam informacji odnośnie tego czy listopadowe odczyty będą równie dobre jak w październiku. Ze strefy euro natomiast zostanie opublikowany wstępny odczyt wskaźnika zaufania konsumentów, który pokaże czy ostatni wzrost cen ropy negatywnie wpłynął na nastroje.
Podczas sesji azjatyckiej uwaga rynków skupiała się na publikowanych danych z Nowej Zelandii dotyczących bilansu handlowego, który wypadł słabiej niż oczekiwano oraz danych dotyczących eksportu i importu. Dziś wieczorem z kolei poznamy dużo ważniejsze publikacje dotyczące tempa wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale, gdzie antycypowane jest przyspieszenie dynamiki PKB do 3,7% w skali roku. W listopadzie RBNZ zdecydował się na cięcie stóp procentowych o 0,25%, co było zgodne z oczekiwaniami rynkowymi. Komunikat pod decyzji był dość gołębi a wypowiedzi oficjeli z RBNZ wskazywały, że niskie stopy procentowe zostaną utrzymane jeszcze przez jakiś czas, a w razie potrzeby nawet obniżone. NZDUSD w ostatnim czasie przełamał istotne wsparcie w rejonie 0,6950, co z technicznego punktu widzenia sprzyja kontynuacji spadków.
Na rynku krajowym poznamy kolejna serie danych z Polski dotyczących koniunktury gospodarczej. Utrzymujące się dobre nastroje na rynkach zagranicznych sprzyjają stabilizacji polskiej waluty. Zloty zyskał wczoraj nieco względem euro i dolara. Eurozłoty w dalszym ciągu wspiera się na istotnym wsparciu w postaci 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej. USDPLN jak na razie wyhamował wzrosty, jednak w dalszym ciągu utrzymuje się poniżej ostatnich maksimów lokalnych.
GBPUSD kontynuuje ruch spadkowy wchodząc w zakres istotnej strefy wsparcia w rejonie 1,2300/30, gdzie w pobliżu dolnego ograniczenia przebiega 61,8% zniesienia Fibo całości wzrostów realizowanych z poziomu 1,2018. W przypadku wybronienia tych poziomów najprawdopodobniej zostanie podjęta próba powrotu w okolice 1,2380. Z technicznego punktu widzenia przełamanie okrągłego poziomu 1,2300 będzie impulsem do pogłębienia spadków.
USDCAD wyhamował wzrosty w rejonie 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 1,3588 oraz tuż poniżej grudniowego maksimum lokalnego na poziomie 1,3436. Na wykresie dziennym pojawiła się świeca spadkowa, co może sprzyjać odreagowaniu umocnienia dolara względem CADa obserwowanego od połowy tego miesiąca. W skali dziennej wsparcie wyznacza 50-okresowa średnia EMA w rejonie 1,3320. Najbliższy opór wyznaczają okolice 1,3400/30.