Powrót strachu

Opublikowano 09.02.2016, 10:32

Nadzieje na odreagowanie na rynkach ze względu na tygodniowe święto w Chinach i nieco lepsze dane z tego kraju od oczekiwań, się nie spełniły. Obserwujemy dużą awersję do ryzyka wśród inwestorów, co przekłada się na wyprzedaż na giełdach i ucieczkę kapitału do tak zwanych bezpiecznych przystani.

Niechęć do ryzyka przyczyniła się do aprecjacji japońskiego jena, który jest najsilniejszy od 15 miesięcy. Z kolei obecny sentyment rynkowy nie sprzyja walutom antypodów, które mają dużą ekspozycję na Chiny. Zarówno dolar australijski jak i nowozelandzki się osłabiają. Pesymistyczne nastroje z Wall Street przełożyły się na notowania giełdowe w Azji. Tokijski Nikkei stracił dziś aż 5,4%, co źle wróży sesji w Europie. Ponadto jak bardzo ponure są nastroje obrazuje fakt, że rentowność japońskich 10-letnich obligacji spadła po raz pierwszy poniżej zera.

Ekspansywna polityka monetarna amerykańskiej Rezerwy Federalnej z ostatnich siedmiu lat doprowadziła do spadku rentowności z bezpieczniejszych aktywów i zachęciła inwestorów do poszukiwania wyższych dochodów, które były jednocześnie obarczone wyższym ryzykiem. Wraz z początkiem procesu normalizacji stóp w USA nastąpiło dostosowywanie portfeli inwestycyjnych. W tym kontekście odwrót do ryzyka, który obserwujemy od początku tygodnia, może być echem piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy. Podczas gdy wzrost zatrudnienia był rozczarowujący, to stopa bezrobocia spadła na rekordowo niskie poziomy, a ponadto wzrosły płace, co w połączeniu może przełożyć się na wzrost presji płacowej, a dalej na wyższą inflację bazową, od której Fed wcześniej uzależniał kolejne podwyżki.

Biorąc pod uwagę brak publikacji kluczowych danych ekonomicznych, prawdopodobnie dzisiaj w czasie sesji europejskiej i amerykańskiej będzie utrzymywał się obecny sentyment rynkowy. Niemniej jednak w drugiej części dnia inwestorzy mogą zacząć się pozycjonować się przed środowym przesłuchaniem prezesa Fedu, J. Yellen, w Kongresie, co może nieco osłabić obecne trendy.

Z perspektywy polskiej waluty pogorszenie nastrojów na światowych rynkach będzie wspierać jej deprecjację. Złoty może więc powrócić do poziomów z sprzed 2 tygodni, kiedy znalazł się na swoich wieloletnich minimach po obniżce ratingu dla Polski przez agencję Standard & Poor’s. Po godzinie 09:00 za euro musieliśmy płacić: 4,44 zł, za dolara: 3,98 zł, za funta: 5,75 zł, za franka: 4,03 zł.

Michał Dąbrowski, dział analiz XTB

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.