Sporo się działo minionej nocy – odbyła się kolejna, trzecia już debata z udziałem kandydatów na fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych, wysłuchaliśmy co do powiedzenia miał członek FOMC, William Dudley, a także śledziliśmy publikacje z Antypodów. Głównym wydarzeniem dnia jednak pozostaje popołudniowa decyzja EBC.
Trzecia debata pomiędzy Donaldem Trumpem, a Hillary Clinton została uznana przez inwestorów za… nudną. Niczym innym jak brakiem zainteresowania należy tłumaczyć niewielki ruch USDMXN – pary szczególnie wrażliwej na wahania poparcia w sondażach dla Donalda Trumpa. Miliarder słynie bowiem z swojej niechęci do Meksyku, a w przypadku jego wygranej w wyścigu prezydenckim to właśnie Meksyk (a także meksykańskie peso) ucierpi najbardziej. USD/MXN od kilku dni w trendzie spadkowym:
Mieszanie można było odebrać wystąpienie przewodniczącego Fed w Nowym Jorku, Williama Dudleya. Przyznał on, że widzi potrzebę jaśniejszej komunikacji Rezerwy Federalnej z rynkami finansowymi. Zapytany o ocenę ostatnich wypowiedzi pozostałych członków FOMC zaznaczył, że głos niektórych z nich liczy się bardziej niż innych. Zaznaczył jednocześnie, że to prezes Yellen stanowi odzwierciedlenie konsensusu jak zawsze podejmowany jest na spotkaniach FOMC.
Zdaniem Dudleya, jeżeli gospodarka utrzyma się na swoich dotychczasowych torach, wówczas jedna podwyżka w tym roku będzie zupełnie zrozumiała. Jednocześnie umniejszył wartość tejże twierdząc, że podwyżka o ćwierć punktu procentowego nie jest big deal. Sam Dudley nie widzi potrzeby agresywnego prowadzenia polityki monetarnej z racji wypłaszczenia się poziomu stopy bezrobocia. USD/JPY po wypowiedzi Dudleya ruszyło dalej na północ:
Dolar umacnia się również względem AUD, a to z racji rozczarowujących danych płynących do nas z Antypodów. Choć stopa bezrobocia utrzymała się na niezmienionym poziomie 5,6% (prognozy mówiły o 5,7%), to zarówno wskaźnik partycypacji jak i zmiany poziomu zatrudnienia w Australii (-9,8 tys. wobec prognozy na poziomie +15 tys.) spowodowały, że AUD/USD skorygował całe wczorajsze wzrosty zatrzymując się obecnie na wsparciu w okolicy 0,7660:
Na co jeszcze czekamy?
Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie jest jasna. Inwestorzy całkowicie pochłonięci będą dzisiejszą decyzją EBC w sprawie europejskiej polityki monetarnej. Zanim to jednak nastąpi będziemy śledzić:
- o godzinie 10:30 publikację brytyjskiego raportu dotyczącego zmiany poziomu sprzedaży detalicznej na Wyspach. Wrześniowy raport będzie kolejną okazją do sprawdzenia, czy Brexit faktycznie wpływa na zmiany w nawykach brytyjskiego społeczeństwa. Prognozy rynkowe wskazują na wzrosty o 0,4% w ujęciu miesięcznym zarówno szerokiego, jak i bazowego wskaźnika sprzedaży detalicznej.
- o godzinie 13:45 nastąpi punkt kulminacyjny dzisiejszego dnia, czyli publikacja decyzji EBC w sprawie wysokości stopy depozytowej (prognoza -0,4%, bez zmian) oraz głównej stopy procentowej (bez zmian na poziomie 0,0%).
- sporo dziać się będzie o 14:30. Przede wszystkim rozpocznie się konferencja prasowa Mario Draghiego, która na żywo relacjonowana będzie na naszym kanale Rynki na Żywo lub bezpośrednio na profilu Comparic na Twitterze. Poznamy również wskaźnik Philly Fed (prognoza 5,3 wobec 12,8 poprzednio) claimsy (prognoza 250 tys. wobec 246 tys. tydzień temu) oraz kolejną wypowiedź Williama Dudleya z FOMC.
- o godzinie 16:00 opublikowany zostanie amerykański raport podsumowujący sprzedaż nieruchomości na rynku wtórnym we wrześniu (prognozowany wzrost o 0,4% wobec spadku o -0,9% miesiąc wcześniej).